Rynek domen

Biznes zaczyna się od domeny.


Można? Można! Sprzedał domenę za pięciocyfrową sumę trzy miesiące po jej rejestracji

Można? Można! Sprzedał domenę za pięciocyfrową sumę trzy miesiące po jej rejestracji

Rejestracja nazw to wciąż skuteczna forma inwestycji, nawet w domenie .com. Alex Verdea niespełna trzy miesiące temu zarejestrował adres FireMerch.com, który właśnie sprzedał za pięciocyfrową kwotę.

Nazw w rejestrach ubywa z każdym dniem. Dotyczy to wszystkich wartościowych domen, w szczególności .com, ale również ccTLD, takich jak .pl czy .de. Dlatego co do zasady dla celów inwestycyjnych najbardziej opłaca się pozyskiwać adresy na rynku wtórnym – kupując lub licytując je na giełdach, przechwytując je bądź zakładając na nie opcje. Nie znaczy to jednak, że rejestry są doszczętnie przeczesane.

Uważny domainer, który poświęci odpowiednią ilość czasu na analizę rynku i poszukiwania wartościowych adresów, z pewnością znajdzie cenną nazwę, która w końcu przyniesie zwrot z inwestycji. Czas oczekiwania na udaną transakcję może wynieść kilka lat, jednak zdarza się, że adres udaje się spieniężyć już po kilku miesiącach. Gdy jednak do wysokiej sprzedaży dochodzi w niespełna trzy miesiące od czasu ręcznej rejestracji domeny .com, można to uznać za małą sensację.

Taką wiadomość ogłosił na swoim kanale twitterowym Alex Verdea, domainer z ponad dziesięcioletnim stażem, który ma na swoim koncie ponad tysiąc zrealizowanych transakcji. Verdea pochwalił się sprzedażą adresu FireMerch.com, który własnoręcznie zarejestrował niespełna trzy miesiące temu. Klient sam zgłosił się z ofertą zakupu. Cena zapłacona za domenę to kwota pięciocyfrowa, jednak Verdea nie podaje jej dokładnej wysokości – prawdopodobnie z powodu umowy poufności narzuconej przez kontrahenta.

Z danych w bazie whois wynika, że ostatnia aktualizacja na domenie FireMerch.com została dokonana 7 stycznia tego roku. Pod adresem wciąż znajduje się landing page giełdy Afternic z informacją o możliwej dostępności domeny do zakupu.

Tagi: , , , , ,

Tutaj możesz komentować