MMX ujawnił stawki za blokadę „pornodomen”. Nie należą do niskich
Rejestr domen kojarzonych z tematyką „dla dorosłych” ujawnił cenę usług AdultBlock i AdultBlock+. Pozwalają one na zabezpieczenie nazw markowych w kontrowersyjnych rozszerzeniach.
Rejestr domen kojarzonych z tematyką „dla dorosłych” ujawnił cenę usług AdultBlock i AdultBlock+. Pozwalają one na zabezpieczenie nazw markowych w kontrowersyjnych rozszerzeniach.
Już ponad połowa wyszukiwań w Google nie przekłada się na kliknięcia w linki do stron internetowych. Gigant zagarnia dla siebie większą część ruchu pochodzącego ze swojej wyszukiwarki. Sprawą zainteresował się amerykański Kongres.
Rejestr Minds + Machines (M+M) ogłosił uruchomienie usług AdultBlock i AdultBlock Plus. Pozwolą one na zastrzeganie znaków towarowych w domenach odnoszących się do tematyki pornograficznej. Operatorowi mogą przynieść miliony dolarów rocznie.
Giganci e-biznesu wycofali się z rywalizacji o końcówkę .kids, jedno z najlepszych rozszerzeń wprowadzanych na rynek w ramach programu nTLD. Zwycięzcą w „starciu” okazała się zarejestrowana w Hong-Kongu organizacja DotKids Foundation (DKF).
Chodzi o domeny o wartości powyżej 100 dolarów, których sprzedaż została udokumentowana w bazie NameBio. Jedna trzecia tej kwoty przypada raptem na 129 adresów spośród 69 tys. uwzględnionych w zestawieniu.
Rejestracja adresów z zastrzeżonymi znakami towarowymi to „działka” cybersquatterów. Nie warto ich naśladować. Zwykle wiąże się to ze stratą pieniędzy i czasu, a czasem również kłopotami prawnymi.
Google zamierza wprowadzić nową jakość na rynek domen. W rozszerzeniu .new, którym zarządza koncern, będzie można rejestrować jedynie nazwy przeznaczone do „generowania aktywności lub tworzenia treści online”. Rejestracja wyłącznie w celach inwestycyjnych będzie zatem niemożliwa.
Domainerzy nie tylko sprzedają domeny, ale również sami je kupują na rynku wtórnym. Jednak większość z nich nie zapłaciłaby za nazwę więcej niż tysiąc dolarów – wynika z sondażu przeprowadzonego na łamach forum NamePros.com.
Sprzedaż nowych domen to opłacalne zajęcie – szczególnie dla rejestrów. Największy operator nTLD w ciągu pierwszego półrocza br. zarobił 1 360 865 dolarów na rejestracji i odnowieniach samych tylko nazw premium.
Escrow.com, największa na świecie platforma świadcząca usługi escrow, zaktualizowała listę nieobsługiwanych państw i regionów. Trafiły na nią m.in. Rosja i Ukraina.