Rynek domen

Biznes zaczyna się od domeny.


Dropcatcherzy mogą odetchnąć. Nominet nie przejmie rynku wygasających domen

Dropcatcherzy mogą odetchnąć. Nominet nie przejmie rynku wygasających domen

Firmy zajmujące się łapaniem wygasających nazw na rynku .uk mogą odetchnąć. Nominet nie przejmie ich biznesu. Na tym jednak koniec dobrych wieści. Dropcatcherzy mogą się bowiem spodziewać wzrostu kosztów działalności.

Miesiąc temu brytyjski rejestr ogłosił na swojej stronie projekt dotyczący zmian zasad przechwytywania domen. Nominet uznał, że nie opłaca mu się utrzymywanie obecnego stanu rzeczy, w którym to dropcatcherzy przejmują wartościowe nazwy na zlecenie klientów lub sprzedają je na aukcjach. Postanowił więc ograniczyć tę „bonanzę”.

Nominet rezygnuje z aukcji „spadów”

Rejestr zaproponował dwa rozwiązania, które poddał pod konsultacje publiczne. Jedno z nich przewidywało, że Nominet sam będzie wystawiał domeny na aukcję, drugie – że ograniczy „łapaczom” dostęp do rynku, tworząc bariery ekonomiczne, w postaci płatności za możliwość prowadzenia działalności. Na szczęście dla dropcatcherów wygrała ta druga opcja.

Eleanor Bradley, dyrektor zarządzająca Nominet, w publikacji na stronie rejestru oświadczyła, że „rejestr nie będzie zabiegać o wprowadzenie modelu aukcyjnego”. Jednocześnie zaznaczyła, że „pewne zmiany są nie tylko korzystne, ale niezbędne”.

Nominet chce zarobić. Będzie sprzedawał prawa do przechwytywania domen

Rejestrowi jest nie w smak to, że firmy przechwytujące działają za pośrednictwem wielu podmiotów, by zwiększyć szanse na przechwycenie nazw, co zwyczajnie obciąża jego infrastrukturę. Dlatego Nominet zamierza sprzedawać prawa dostępu do wygasających domen.

Jaki konkretnie model przyjmie i jakie stawki będą obowiązywać? Tego na razie nie wiadomo. Według wcześniejszej propozycji rejestr miałby sprzedawać dropcatcherom pakiety obejmujące określoną liczbę nazw do przechwycenia. Maksymalnie firmy mogłyby kupić dziesięć takich zestawów za łączną cenę 6 tys. funtów. Jest to jednak projekt, a nie finalna koncepcja.

Bradley zapewnia, że zmiany nie zostaną wprowadzone w życie w trybie nagłym. Rejestratorzy otrzymają informacje z odpowiednim wyprzedzeniem. Tak, by mogli przystosować się do zmian.

Tagi: , , , ,

Tutaj możesz komentować