Rynek domen

Biznes zaczyna się od domeny.


Sedo znosi wymóg płatnej wyceny domen przed ich wystawieniem na sprzedaż

Sedo znosi wymóg płatnej wyceny domen przed ich wystawieniem na sprzedaż

Sedo staje się coraz bardziej przyjazne dla użytkownika. Firma właśnie zrezygnowała z wymogu dotyczącego płatnej wyceny domeny przed jej wystawieniem na sprzedaż. Obowiązek dotyczył adresów z „metką” od 50 tys. w górę.

Do niedawna przed wystawieniem na sprzedaż nazw z ceną powyżej 49 999 euro, dolarów lub funtów sprzedający musiał zlecić wycenę domeny w Sedo. Była to usługa płatna. Giełda „kasowała” za nią 99 dolarów. Wymaganie dotyczyło wyłącznie ofert w trybie kup-teraz. Wystawienie domeny bez przypisanej ceny, nawet z intencją sprzedaży jej powyżej wymienionego progu, nie było objęte takim warunkiem.

Platforma w końcu zrezygnowała z tego dość uciążliwego dla sprzedających wymagania. Obecnie można przypisywać nazwie dowolną cenę bez konieczności ponoszenia kosztów z tytułu wyceny i czekania na jej realizację. To kolejna z serii zmian przyjaznych dla użytkowników, wprowadzanych w ostatnim czasie przez Sedo.

Niedawno giełda zrezygnowała z minimalnej prowizji za domeny, które przypisywała do tzw. pierwszej kategorii (Category 1). Wynosiła ona 60 dolarów, co czyniło wiele sprzedaży nieopłacalnymi. Przykładowo, sprzedając adres za 100 USD, de facto inwestor zarabiał jedynie 40 dolarów (a nawet mniej, bo od tej kwoty musiał odjąć podatek). Dla porównania Afternic, mimo wcześniejszych obniżek, wciąż utrzymuje minimalną prowizję kwotową – wynosi ona 15 dolarów.

Na tym nie koniec „ulepszeń” w Sedo. Platforma obniżyła również minimalną kwotę sprzedaży z 90 do 20 dolarów. To spore ułatwienie dla domainerów upłynniających nazwy niższej jakości. Dodatkowo Sedo pracuje nad parkingiem. Niedawno firma zaoferowała 12 nowych landing page’y bez reklam. Nowe strony lepiej spełniają funkcję sprzedażową i są bardziej czytelne dla potencjalnych nabywców zainteresowanych daną nazwą.

Tagi: , ,

Tutaj możesz komentować