W ciągu czwartego kwartału zeszłego roku liczba rejestracji nazw w domenie .eu wzrosła w 25 krajach – wynika z ostatniego raportu EURid, operatora tej końcówki. W czołówce krajów, w których „eurodomena” cieszy się największym zainteresowaniem, znajduje się Polska.

W ostatnim kwartale 2015 r. w rejestrze .eu przybyło 7937 nazw, co przekłada się na wzrost netto na poziomie 0,2 proc. Na koniec ubiegłego roku „eurodomena” osiągnęła wynik 3 862 467 adresów. Pod względem liczby rejestracji końcówka .eu zamknęła zeszły rok ze słabszym wynikiem niż poprzedni. W ciągu Q4 2015 dokonano o 44 939 rejestracji mniej niż w Q4 2014. Spadek wyniósł 1,2 proc. Łączna liczba rejestracji wyniosła 218 046, a liczba domen usuniętych – 204 766.

W przypadku domeny .eu nazwa przeznaczona do usunięcia przechodzi 40-dniową kwarantannę, rozpoczynającą się od daty podanej w żądaniu usunięcia nazwy. W ciągu tego okresu adres może zostać reaktywowany tylko na wniosek poprzedniego rejestranta. Po zakończeniu kwarantanny nazwa dostępna jest do rejestracji dla wszystkich zainteresowanych.

Od początku października do końca grudnia 2015 adresów .eu przybyło w 25 krajach. Największą dynamiką przyrostu, wynoszącą co najmniej 4 proc., wykazały się Chorwacja, Islandia, Liechtenstein i Luksemburg. Spadek dotknął jednak segment IDN – abonenci coraz mniej chętnie rejestrują w domenie .eu nazwy ze znakami narodowymi.

Odsetek odnowień dla .eu w czwartym kwartale zeszłego roku wyniósł nieznacznie poniżej 77 proc., co jak na tę domenę nie jest najlepszym wynikiem, choć z pewnością jest to rezultat bardzo wysoki. Dla porównania – odsetek przedłużeń w przypadku końcówki .pl, liczącej o ponad milion mniej zarejestrowanych nazw, ledwo przekracza 60 proc. A oto wyniki z całej historii .eu w ujęciu miesięcznym.

Krajem, z którego pochodzi najwięcej rejestracji adresów .eu są oczywiście Niemcy. Do naszych zachodnich sąsiadów należy ponad milion nazw .eu. Na drugim miejscu znajduje się Holandia z wynikiem 495 tys., na trzecim Francja, gdzie zarejestrowano 337 tys. „eudoromen”, a na czwartej pozycji plasuje się Polska z wynikiem 321 tys. A oto pierwsza dziesiątka najbardziej .eu-entuzjastycznych krajów

Ciekawie prezentują się także wskaźniki wzrostu. Najlepiej .eu radzi sobie w maleńkim Liechtensteinie, gdzie jednak zarejestrowanych jest tylko 207 „eurodomen”. W Polsce końcówka ta radziła sobie słabiej w poprzednim kwartale, natomiast świetnie w ujęciu rocznym.

Śledząc wyniki .eu w ostatnich latach, można powiedzieć, że w odróżnieniu od Unii Europejskiej końcówka przypisana temu „superpaństwu” jest wzorem stabilności i konsekwentnego, powolnego rozwoju. Czy jest to domena warta inwestowania? Prawdopodobnie tak – jako silna, europejska marka. Jednak wątpliwe, by stała się ona domeną równie popularną i atrakcyjną w oczach klientów, jak np. .io.

Tagi: .eu, EURid