Rynek domen

Biznes zaczyna się od domeny.


Raport EURid za drugi kwartał 2014 r.

Raport EURid za drugi kwartał 2014 r.

Według danych EURid zamykających Q2 2014, końcówka .eu urosła o 4,2 proc. rok do roku. W największym tempie (ponad 10 proc.) eurodomen przybywało w Chorwacji, Rumunii i Finlandii – wynika z drugiego w tym roku raportu opublikowanego przez rejestr .eu.

W drugim kwartale br. liczba nazw w rozszerzeniu .eu wzrosła o 32 791, co oznacza wzrost netto o 0,9 proc. Obecnie zarejestrowanych jest 3,83 miliona eurodomen. W porównaniu do wyniku z końca Q2 2013 liczba adresów .eu wzrosła o 122 450 tys., czyli o 4,2 proc. Jak pokazuje wykres opisujący kwartalne wyniki rejestracji, od Q3 2014 domena .eu nie odnotowała spadków. To o tyle godne uwagi, że z wyjątkiem minionego roku każdy poprzedni rok w drugim kwartale przynosił obniżkę liczby zarejestrowanych nazw .eu.

Liczba rejestracji eu

Również w ujęciu miesięcznym eurodomena konsekwentnie rosła, z wyjątkiem niewielkiego spadku w kwietniu w stosunku do marca. Nieco gorzej sytuacja wygląda w segmencie IDN. Tu wahania są spore, a w ostatnich kwartałach wyraźnie widać spadki. Największy odsetek, a zarazem liczba nazw IDN w domenie .eu przypada na trzeci kwartał roku 2010 z wynikami 67 074 i 2,07 proc. wszystkich adresów .eu. Począwszy od Q3 2012 w zestawieniu IDN dominują spadki – z 61 752 (1,7 proc.) do 52 499 (1,37 proc.) na koniec drugiego kwartału 2014 r.

Liczba domen IDN eu

Jak zwykle, domena .eu świetnie wypadła pod względem odsetka odnowień, który w drugim kwartale wyniósł 84 proc. Jest on skorelowany ze wzrostem liczby rejestracji, który w Q2 2014 wyniósł 229 129 – o 12 proc. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku – podczas gdy liczba usuniętych domen wyniosła 192 935. (Dla przypomnienia: adres .eu przed wygaśnięciem przechodzi 40-dniową kwarantannę, w trakcie której może być reaktywowany przez dotychczasowego rejestranta.) Dzienna liczba rejestracji netto była wyższa o 400 w stosunku do poprzedniego kwartału.

Warto przypomnieć, jak wygląda zestawienie odsetka odnowień domen .eu na przestrzeni kilku lat. Wyniki są naprawdę imponujące, tym bardziej że w ciągu ośmiu lat funkcjonowania końcówki .eu praktycznie nie uległy zmianie. Szczególne wrażenie robią dane za kwiecień, gdy odsetek odnowionych nazw wyniósł aż 88 proc.
Odsetek odnowien jpg
Od początku funkcjonowania końcówki .eu w sieci konsekwentnie rośnie liczba zapytań o eurodomeny w bazie DNS. To ważny wskaźnik ilustrujący zainteresowanie daną domeną. W drugim kwartale osiągnął on najwyższą dotychczas wartość.

LIczba zapytan DNS jpg

Eurokońcówka znajduje się obecnie na jedenastym miejscu zestawienia największych światowych TLD – przed brazylijską domeną .br i za rosyjską .ru. Wśród krajów o największej liczbie rejestracji nazw w rozszerzeniu .eu znajduje się Polska, która uplasowała się na piątym miejscu stawki. Dziesięć krajów mających największy udział w liczbie rejestracji eurodomeny odpowiada za 87,5 proc. wszystkich zarejestrowanych nazw w tym rozszerzeniu.

kraje eu rejestracje jpg

A oto całkowita liczba adresów .eu w poszczególnych państwach oraz regionach Europy posiadających własne country code’y

calkowita liczba eu jpg

Ciekawie wygląda też zestawienie liczby nazw .eu przypadających na tysiąc mieszkańców danego kraju. W tej kategorii jako najbardziej „europejski” kraj wypada Holandia, gdzie na 1000 mieszkańców przypada 30,3 adresu .eu. Polska z wynikiem 6,3/1000 znalazła się na piętnastym miejscu, co zdaje się świadczyć o naszym przywiązaniu do końcówki .pl.

eu na populacje jpg

Z drugiej strony domena .eu odnotowała nad Wisłą 5,7-procentowy wzrost rok do roku. Nie jest to wynik z pierwszej piątki, ale na tle Hiszpanii czy Słowenii, gdzie odnotowano „wzrost ujemny”, oraz kilku innych krajów ze wzrostem na poziomie 1–2 proc., wypadamy całkiem nieźle.

Domena .eu wciąż jednak nie cieszy się w Polsce tak dużą popularnością jak w największych gospodarkach Zachodu. Trudno powiedzieć, na ile jej sukces nad Wislą jest realny w dłuższej perspektywie czasowej. Powodzenie eurokońcówki zależy m.in. od trendów politycznych w Unii Europejskiej oraz tego, w jakim stopniu polski biznes chce być postrzegany jako europejski i jak „europejskość” postrzegają potencjalni klienci tego biznesu, czyli internauci. Istnieje też ewentualność, że popularyzacja eurodomeny w Polsce zostanie zahamowana przez napływ nowych domen, z których przynajmniej kilka dostarczy alternatywy dla końcówek z „drugiej ligi” (czyli innych niż .pl), w tym .eu.

Tagi: ,

Tutaj możesz komentować