Rynek domen

Biznes zaczyna się od domeny.


Korporacje chcą, by abonenci ponosili koszt udostępniania im danych whois

Korporacje chcą, by abonenci ponosili koszt udostępniania im danych whois

Zdaniem komitetów doradczych ICANN to abonenci powinni ponosić koszty udostępniania swoich danych whois stronom trzecim. W tym korporacjom takim, jak Facebook czy Google, w sytuacjach, gdy te będą oskarżać właścicieli domen o cybersquatting.

To propozycja, która jeży włos na głowie. Governmental Advisory Committee (GAC), komitet doradczy ICANN, złożony z przedstawicieli rządów około stu krajów, oraz Security and Stability Advisory Committee, komitet doradzający ICANN w kwestiach bezpieczeństwa i stabilności internetu, wydały dwa oddzielne oświadczenia, w których sugerują, że abonenci powinni pokrywać koszt dostępu do ich danych.

Korporacje jako „ofiary”, abonenci jako przestępcy

Chodzi w szczególności o sytuacje, w których informacje na temat abonentów ujawniane są firmom dopatrującym się w funkcjonowaniu danego adresu naruszeń zastrzeżonego znaku towarowego. Innymi słowy, jeśli Facebook uzna, że nasza domena – załóżmy – Bookface.com narusza jego znak towarowy, i zechce uzyskać nasze dane, by wszcząć przeciwko nam postępowanie arbitrażowe, to my zapłacimy za udostępnienie tych danych przez ICANN. Tak przynajmniej wynika z propozycji GAC i SSAC. Przykład Facebooka jest o tyle na miejscu, że największy portal społecznościowy na świecie należy do firm, które zgłaszają najwięcej żądań o ujawnienie danych whois.

W oświadczeniu GAC dotyczącym przetwarzania danych rejestracyjnych można przeczytać:

„GAC rozumie argumenty przemawiające za nieobciążaniem abonentów kosztami w sytuacji, gdy inne strony chcą uzyskać dostęp do ich danych. Jednocześnie GAC zwraca uwagę, że abonenci akceptują koszt całego zakresu usług związanych z rejestracją domen, gdy dokonują rejestracji nazwy.”

Stanowisko SSAC jest jeszcze bardziej jednoznaczne:

„Strony domagające się dostępu do danych abonenckich nie powinny ponosić kosztów utrzymania systemu w pierwszej kolejności. Oczywiście strony powinny uiścić opłatę za uzyskanie akredytacji i zachowanie dostępu do systemu. Jednak obecne zalecenia EPDP stanowią, że to ofiary i ich obrońcy mają pokrywać koszt funkcjonowania systemu, co jest niesprawiedliwe i stanowi potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa internetu.”

Pod pojęciem „ofiar” i „ich obrońców” należy rozumieć w szczególności międzynarodowe korporacje i ich kancelarie prawnicze. To przecież znane marki „padają ofiarą” abonentów, którzy ośmielili się zarejestrować nazwy – zdaniem „ofiar” – zbyt podobne do zastrzeżonych znaków towarowych.

EPDP zaleca zwolnienie abonentów z opłat

Oświadczenie SSAC odwołuje się do stanowiska Expedited Policy Development Process Working Group (EPDP), czyli grupy roboczej ds. przyspieszonego opracowania nowego standardu whois, działającej w ramach Korporacji Internetowej. W swoim końcowym raporcie EPDP zaleca, by abonenci nie byli obciążani kosztami związanymi z ujawnieniem ich danych stronom trzecim. Sugeruje też, że koszt utrzymania systemu powinni ponosić petenci – strony wnioskujące o ujawnienie danych – w formie corocznych opłat akredytacyjnych. Deklaracje GAC i SSAC to krytyczna reakcja na tę propozycję EPDP.

Utrzymanie System for Standardized Access/Disclosure (SSAD), który niebawem zastąpi bazę whois, ma kosztować 9 milionów dolarów rocznie. Taką samą kwotę pochłonie jego stworzenie. SSAC zasugerował, że koszty obsługi systemu powinny zostać przerzucone na abonentów przez rejestratorów. Dodatkowe środki utrzymania powinien zapewnić ICANN.

Wprawdzie przy ok 210 milionach adresów z końcówkami gTLD 9 milionów dolarów przekłada się raptem na dodatkowe 5 centów opłaty abonamentowej za rejestrację lub przedłużenie domeny, jednak w tym przypadku chodzi raczej o pryncypia.

Propozycja, by korporacyjni giganci zrzucali koszt pozyskiwania danych na abonentów, wydaje się niedorzeczna. Z drugiej strony, jeśli przypomnimy sobie, jak działają i na czym zarabiają takie marki, jak Facebook czy Google, żądania GAC i SSAC nie powinny zaskakiwać swoją roszczeniowością.

Tagi: , , , , , ,

Tutaj możesz komentować