Rynek domen

Biznes zaczyna się od domeny.


GoDaddy zrywa współpracę z Epik. Czy to już nagonka?

GoDaddy zrywa współpracę z Epik. Czy to już nagonka?

Problemów Epik ciąg dalszy. Niedługo po tym, jak Paypal zablokował konto tego rejestratora, o zerwaniu umowy z firmą poinformował GoDaddy. O ile w przypadku Paypala uzasadnienie było ogólnikowe, o tyle w przypadku GoDaddy nie został podany żaden powód.

Pod koniec października Paypal, największy system płatności na świecie, zawiesił konto Epik – średniej wielkości firmie rejestracyjnej z Seattle. Decyzja zapadła w trybie nagłym, nie została też sensownie uzasadniona. Zdaniem szefów Epik, firma padła ofiarą „cyfrowej cenzury”.

W branży rejestrator znany jest z hostowania serwisów uznawanych za „kontrowersyjne”. Kierownictwo Epik podkreśla, że broni jedynie wolności słowa: jest otwarte na rozmaite opcje światopoglądowe i nie preferuje żadnej określonej kategorii klientów.

Zawieszenie usługi przez Paypal było szeroko komentowane w branży. Dominowały opinie krytyczne w stosunku do operatora płatności, który nie pofatygował się z uzasadnieniem swojego stanowiska. To zresztą nie pierwszy i zapewne nie ostatni przypadek tego typu zachowania ze strony Paypala.

Niedługo po sytuacji z Epik operator zawiesił konto serwisu Namebio.com oraz prywatne konto właściciela tej witryny. W tym przypadku udzielił jednak uprzejmej i merytorycznej odpowiedzi na wątpliwości „poszkodowanego” – choć nie zagwarantował pomyślnego rozwiązania problemu, mimo że zawinił algorytm Paypala, a nie niewłaściwe praktyki Namebio.com.

Tym razem sprawa dotyczy największego rejestratora domen na świecie: firmy GoDaddy, a ściślej należącej do niej giełdy Afternic. GoDaddy wysłał do Epik powiadomienie o zerwaniu umowy. Zgodnie z treścią maila zamieszczonego na stronie Epik.com GoDaddy nakazuje Epik „zaprzestanie korzystania z wszystkich usług Afternic i zniszczenie wszystkich poufnych informacji”. Dodatkowo Epik ma się „powstrzymać przed publikacją jakichkolwiek materiałów prasowych lub publicznych oświadczeń dotyczących przedmiotowej umowy i jej zakończenia bez uprzedniego porozumienia obu stron umowy”. Nadawca maila wyraża nadzieję na „przyjazne zakończenie współpracy”, jednocześnie strasząc wykorzystaniem wszelkich dostępnych narzędzi prawnych w razie konieczności.

Umowa Epik z Afternic dotyczy(ła) „promocji premium”. Po jej wygaśnięciu z dniem 5 stycznia 2021 r. Epik nie będzie mógł sprzedawać w swoim serwisie domen wystawianych na Afternic. Co jednak istotniejsze, domeny zarejestrowane w Epik nie będą mogły być zamieszczane na Afternic z wykorzystaniem usługi Fast Transfer (FT). Pozwala ona na błyskawiczne przeniesienie domeny zakupionej w trybie kup-teraz do nowego rejestratora. Po zakupie FT usuwa adres automatycznie z konta sprzedającego. Wciąż jednak domainerzy będą mogli wystawiać domeny Epik z opcją cesji manualnej, która jednak jest znacznie mniej wygodna i może zniechęcać część użytkowników.

Można odnieść wrażenie, że Epik padł ofiarą prześladowań. Przeciwko rejestratorowi zwrócili się już dwaj najwięksi „gracze” w swoich kategoriach. Obaj zrobili to w sposób bezpardonowy, nie podając wyjaśnień, ani nie oferując możliwości odwołania się od decyzji. Mail od GoDaddy został wysłany z ogólnego, korporacyjnego adresu, a pod powiadomieniem nie podpisał się konkretny pracownik.

Epik – wbrew ostrzeżeniom GoDaddy – zamieścił na swoim blogu zarówno email, jak i komentarz do całej sprawy. Post zatytułowany jest „Arogancja GoDaddy w całej okazałości. Krótka analiza antykonkurencyjnych praktyk monopolu”.

Tagi: , , , ,

Tutaj możesz komentować