Rynek domen

Biznes zaczyna się od domeny.


ICANN rozwiąże problem kolizji nazw

ICANN rozwiąże problem kolizji nazw

NGPC, komitet ICANN ds. programu nowych domen, zatwierdził system rozwiązywania problemu kolizji nazw. Pozwoli to na stopniowe uwolnienie większości zawieszonych domen drugiego poziomu.

O nazwach kolizyjnych pisaliśmy już kilkakrotnie. Wśród domen drugiego poziomu zablokowanych do rejestracji są również wyrazy należące języka polskiego. ICANN zawiesił możliwość ich rejestracji ze względu na potencjalną kolizyjność z adresami stosowanymi w sieciach wewnętrznych. Korporacja Internetowa obawia się sytuacji, w których adres wykorzystywany w sieci lokalnej przez firmy lub instytucje zostanie „pomylony” przez protokół komunikacyjny z adresem ze strefy publicznej. Tego typu pomyłki zwykle nie stwarzają zagrożenia, istnieje jednak niewielkie prawdopodobieństwo, że doprowadzą do wycieku danych albo – w skrajnym przypadku – narażenia życia (np. w szpitalu, gdzie urządzenia podtrzymujące funkcje życiowe podpięte są do sieci).

Przeciw nadmiernej zapobiegliwości ICANN buntowały się m.in. rejestry, dla których wyłączenie określonych kombinacji domenowych oznacza wymierne straty. Ostatecznie Korporacja postanowiła uwolnić większość zablokowanych domen, jednak tego typu przedsięwzięcie wymaga opracowania określonej procedury i standardów technicznych. Narzędziem, które zapewni stabilność funkcjonowania systemu DNS w kontekście ryzyka kolizji domen jest program Name Collision Occurrence Management Framework, przygotowany w oparciu o raport JAS Global Advisors.

Kluczową koncepcją zaproponowanego schematu postępowania jest wprowadzenie swoistego okresu próbnego dla nazw w nowych TLD. Miałby on trwać 120 dni i polegałby na ustanowieniu rekordu wildcard dla nazw z listy nazw „kolizyjnych” wskazanych przez ICANN – w taki sposób, by przekierowywał on na adres IPv4 127.0.53.53. Według standardów m.in. IEFT adresy z przedziału 127/8 są zarezerwowane dla hostów lokalnych. Najpopularniejszy z nich to 127.0.0.1 znany lepiej pod nazwą mnemoniczną „localhost”. Adres do celów testu musi jednak być nietypowy, aby został odpowiednio oflagowany i zwrócił uwagę administratora LAN – stąd wybór padł na inny ciąg cyfr. W razie kolizji nazw rejestr „odbije” zapytanie do sieci lokalnej, z której ono pochodzi. Administrator wówczas będzie zmuszony do rozwiązania problemu i sprawdzi nietypowy adres IP w Google, uzyskując w ten sposób dalsze informacje na temat problemu. Po upływie 120 dni próby kwestia kolizji nazw zostanie uznana za trwale zamkniętą dla „testowanej” TLD.

Dzięki NCOMF na rynek może trafić kilka milionów wstrzymanych do rejestracji nazw. Tymczasem jednak procedura została wykorzystana do zawieszenia jednej z nowych końcówek – .mail. To trzecia obok .home i .corp TLD niedopuszczona na rynek ze względu na wysoką kolizyjność. Końcówka jest powszechnie wykorzystywana w sieciach lokalnych i stwarza zbyt duże ryzyko generowania pomyłek. Z decyzji ICANN zapewne najbardziej zadowolona jest firma Donuts, która ma w swoim portfolio rozszerzenie .email – najbliższego konkurenta domeny .mail.

Tagi: , , , , , , ,

Tutaj możesz komentować