Pięć potwierdzonych transakcji o wartości co najmniej miliona dolarów i najdroższy domenowy „deal” w historii. O ponad 20 tys. więcej ujawnionych sprzedaży niż w poprzednim roku. Te wyniki potwierdzają, że wtórny rynek domen jest na dynamicznym kursie wzrostowym.

Jaki był 2019 r. dla twojego domenowego biznesu? Takie pytanie postawił Elliot Silver na łamach swojego bloga. W wynikach sondażu wyraźnie przeważają pozytywne odpowiedzi.

Święta Bożego Narodzenia trwają raptem dwa dni, ale w handlu „sezon świąteczny” zaczyna się już jesienią. Wpływa to na wartość domen, które odnoszą się do tej tematyki. Sprawdziliśmy, ile kosztują adresy ze świątecznym keywordem.

Na cotygodniowej liście sprzedażowej platformy Sedo znalazła się domena z polską końcówką. Adres Betcheck.pl zmienił abonenta za 3,5 tys. euro, czyli prawie 15 tys. zł.

Rynek domen 5N i 6N rośnie od 2017 r. niemal pod każdym względem. Przybywa transakcji, wzrasta łączna wartość sprzedaży, wyższe są też średnie ceny płacone za adresy.

Październikowy ranking otwiera kolejna w tym roku siedmiocyfrowa transakcja. Na szczycie zestawienia znalazła się domena Eko.com. Adres został sprzedany za 1,5 miliona dolarów.

Końcówka .org nie ma tej siły przebicia, co .com, ale ma długą historię, dużą rozpoznawalność i konkretne zastosowanie. W dodatku adresami w tym rozszerzeniu mogą być zainteresowani klienci z najgrubszymi portfelami.

Kolejna dwuliterówka zmieniła właściciela za siedmiocyfrową kwotę. Domena TM.com została sprzedana za 1,25 miliona dolarów. Informację o transakcji ujawnił broker.

Zazwyczaj okres letni przynosi słabsze wyniki na rynku domen. W tym roku było inaczej. W trzecim kwartale za pośrednictwem Escrow.com sprzedano adresy o łącznej wartości 69,3 milionów dolarów. To o 700 tys. USD więcej niż w poprzednim kwartale.

Jaka jest twoja domena „numer dwa”?Większość domainerów za najbardziej wartościową końcówkę uważa .com lub lokalną ccTLD. A jaką końcówkę inwestorzy postrzegają jako „numer dwa”? Takie pytanie na łamach bloga TheDomains.com postawił Raymond Hackney.