Mike Mann zwolnił 50 tys. domen. Obecnie ma ich 300 tys.
Mike Mann zredukował swoje portfolio o 50 tys. domen. Domainer zaczął zwalniać adresy, gdy zaczęła się pandemia koronawirusa. Obecnie Mann i jego firma DomainMarket.com mają ok 300 tys. nazw.
Mike Mann zredukował swoje portfolio o 50 tys. domen. Domainer zaczął zwalniać adresy, gdy zaczęła się pandemia koronawirusa. Obecnie Mann i jego firma DomainMarket.com mają ok 300 tys. nazw.
Google wielokrotnie zaprzeczał, że domena wpływa na pozycję strony w internecie. Eksperyment przeprowadzony przez firmę SEO pokazuje jednak co innego. To nie pierwszy tego typu przypadek.
W nowej wersji wyszukiwarki Chrome URL zostanie zredukowany do domeny pierwszego i drugiego poziomu. Zdaniem niektórych to kolejny „bezsensowny atak” na adresy internetowe. Paradoksalnie – może on jednak wpłynąć korzystnie na wartość domen.
Nieograniczona możliwość ustalania cen nazw to przywilej każdego inwestora. Pytanie, czy faktycznie powinna ona być nieograniczona? Wielu domainerów ponosi ułańska fantazja, co niekoniecznie ma dobry wpływ na rynek.
Przechwytywanie wygasających domen to skomplikowany biznes. Wymaga od dropcatchera posiadania wielu umów z rejestrem. Verisign zaproponował uproszczenie tego modelu.
Europejskie instytucje zajmujące się ochroną danych osobowych skarżą się ICANN, że rejestratorzy odmawiają im dostępu do danych whois, dotyczących abonentów domen. Przyczyną zamieszania są niejasne przepisy – wynika z korespondencji ICANN z EROD.
Core Web Vitals – tak nazywa się nowy zestaw kryteriów, które Google będzie stosował w ocenie stron internetowych. Dotyczą one podstawowych wskaźników związanych z doświadczeniem użytkownika. Zmiany mają wejść w życie nie wcześniej niż w przyszłym roku.
GoDaddy, największy rejestrator domen na świecie, przejął Neustar, jeden z najstarszych i największych rejestrów domen. Akwizycja będzie kosztować giganta 218 milionów dolarów.
W polskim rejestrze jest coraz gorzej. Liczba nazw z końcówką .pl zmniejszyła się o 2,48 proc. w stosunku do poprzedniego kwartału – wynika z najnowszego raportu NASK. Trend spadkowy jest coraz silniejszy, a środków zaradczych brak.
Od lata tego roku klienci sieci reklamowej Google będą musieli przejść szczegółową weryfikację tożsamości. Wymagania zostaną najpierw wprowadzone w Stanach Zjednoczonych, a następnie rozszerzone na pozostałe kraje świata.