ICANN nie chce być internetową policją
ICANN nie zamierza spełniać życzeń organizacji broniących własności intelektualnej i ścigać naruszeń prawa autorskiego – tak wynika z wypowiedzi przedstawiciela Korporacji Internetowej dla serwisu TorrentFreak.com.
– Rolą ICANN nie jest ściganie treści naruszających własność intelektualną. To wykracza poza zakres naszych obowiązków – poinformował Allen Grogan, manager ICANN ds. zgodności umów. – Nasza misja polega na koordynowaniu, na najbardziej ogólnym poziomie, działania światowego systemu unikalnych identyfikatorów, a w szczególności na zapewnieniu jego stabilnego funkcjonowania. ICANN nigdy nie uzyskał uprawnień do działania jako regulator treści publikowanych w internecie, ani jego rola w tej dziedzinie nigdy nie była rozważana – nie pozostawił wątpliwości Grogan.
Wypowiedź Grogana to reakcja na ponawiające się w ostatnim czasie naciski na ICANN ze strony lobbystów reprezentujących koncerny fonograficzne i filmowe, m.in. RIAA i MPAA. Organizacje ochrony własności intelektualnej domagają się aktywnego uczestnictwa Korporacji Internetowej w karaniu przypadków naruszeń prawa autorskiego i podejmowaniu działań wobec „piratów internetowych”. Koncerny, za pośrednictwem swoich przedstawicieli, chcą włączyć w te działania również rejestry i rejestratorów domen, dostawców internetu oraz właścicieli wyszukiwarek internetowych. Zabiegają nie tylko o zaostrzenie przepisów i regulaminów, ale również o nakłonienie instytucji do tego niepowołanych oraz prywatnych firm do podejmowania działań przeciwko internautom w razie stwierdzenia naruszenia przez nich prawa autorskiego.
Na szczęście stanowisko ICANN w tej sprawie wydaje się dość jednoznacznie. Kilka dni przed oświadczeniem Grogana wypowiedział się na ten temat Fadi Chehade, dyrektor Korporacji Internetowej, wyrażając nadzieję, że trend przerzucania na ICANN odpowiedzialności za ściganie „piratów” ulegnie zmianie.
Tagi: Allen Grogan, Fadi Chehade, ICANN, MPAA, RIAA, TorrentFreak.com