ICANN przedłużył kontrakt swojemu dyrektorowi wykonawczemu Fadiemu Chehade. Obecny CEO pozostanie na stanowisku co najmniej dwa lata dłużej z wyższym niż dotychczas wynagrodzeniem.

Rada nadzorcza ICANN za rekomendacją Komitetu Kompensacyjnego (jednostka zajmująca się ustalaniem poziomu płac dla zarządu) zdecydowała o przedłużeniu kontraktu prezesowi i dyrektorowi wykonawczemu Korporacji Internetowej. Chehade będzie sprawował dotychczasową funkcję co najmniej do 30 czerwca 2017 r. Wcześniej umowa miała wygasnąć w połowie przyszłego roku. Poprzedni szef tej instytucji, Rod Beckstrom, spędził na swoim stanowisku jedynie trzy lata.

To nie jedyna dobra wiadomość dla prezesa ICANN. Rada przyznała mu również podwyżkę. Jego roczne wynagrodzenie wzrosło o 12,5 proc. do 630 tys. dolarów podstawy rocznego wynagrodzenia plus 270 tys. dolarów dodatku uzależnionego od wyników (de facto chodzi o prowizję). Łączna suma 900 tys. dolarów odpowiada sumie opłat ICANN za utrzymanie 5 milionów nazw domen, które obecnie wynoszą 0,18 dolara rocznie za „sztukę”. Rada skomentowała swoją decyzję następująco: „Podwyżka pensji i prowizji została przyznana panu Chehade w dowód uznania za jego dotychczasową pracę zgodnie z zaleceniami Komitetu Kompensacyjnego, który zaproponował ją z uwzględnieniem płac na porównywalnych stanowiskach”.

Decyzja o zwiększeniu uposażenia szefa ICANN spotkała się z krytyką niektórych domainerów. Pojawiły się opinie, że to rozrzutność spowodowana dodatkowymi dochodami z programu nowych domen, tym bardziej nieuzasadniona, że działalność ICANN ma charakter w głównej mierze administracyjny. W dodatku instytucje wydaje miliony dolarów na organizowanie konferencji w różnych częściach świata, zamiast prowadzić swoje debaty drogą internetową – co wydawałoby się dość naturalne, zważywszy na profil jej działalności.

Tagi: Fadi Chehade, ICANN, Rod Beckstrom