Radix, jeden z największych rejestrów nTLD, zarobił w ciągu pół roku 996 771 dolarów na przedłużeniach domen premium. W dodatku firma odnotowuje coraz wyższe wskaźniki odnowień.

Opinie co do nowych domen wciąż są podzielone, jednak coraz więcej danych pokazuje, że dla rejestrów okazały się one świetnym pomysłem na biznes, a dla klientów końcowych atrakcyjnym „towarem”.

Niedawno firma Radix, jeden z największych rejestrów nTLD, opublikowała raport za pierwsze półrocze br., w którym informuje, że na samych przedłużeniach nazw premium zarobiła 996 771 dolarów. Dla porównania w poprzednim półroczu z tego samego tytułu Radix uzyskał 903 687 USD. Odnowienia i rejestracje domen premium łącznie przyniosły rejestrowi 1,96 miliona USD. To wynik aż o 19 proc. wyższy niż w drugim półroczu 2019 r.

W kategorii premium największe przychody wygenerowały końcówki .tech, .online i .store. Większość nazw w tych rozszerzeniach została sprzedanych za kwoty z przedziału od 250 do 2,5 tys. dolarów. Warto zaznaczyć, że Radix stosuje kontrowersyjną – przynajmniej dla domainerów – praktykę cenową, polegającą na utrzymaniu stawki premium również na przedłużenie adresów.

Taka polityka najwyraźniej nie odstrasza klientów końcowych. W pierwszej połowie br. Radix sprzedał o 41 proc. więcej domen premium niż w poprzednim półroczu. Co więcej, rośnie również wskaźnik odnowień. Po pierwszym roku wynosił on 63 proc., w kolejnym – 72 proc., a następnie osiągnął zaskakująco wysoki poziom 78 proc. Sprzedaż nazw premium z końcówką .store wzrosła aż pięciokrotnie. Rejestr upatruje przyczyny tej dynamiki w pandemii i lockdownie.

Poniższa grafika ilustruje liczbę nazw sprzedanych za poszczególne kwoty. Średnio za najwyższe sumy sprzedawały się adresy z końcówką .tech, następnie .online, .site i .store.

A tak wygląda zestawienie „stanu posiadania” Radix z bazy Namebio.

Tagi: .online, .store, .tech, domeny premium, przedłużenia, Radix