Rynek domen

Biznes zaczyna się od domeny.


Sedo w końcu zaoferowało landing page’e bez reklam. Są nastawione wyłącznie na sprzedaż

Sedo w końcu zaoferowało landing page’e bez reklam. Są nastawione wyłącznie na sprzedaż

Nie jest to może szybka decyzja, ale z pewnością pożądana. Sedo zaczęło oferować użytkownikom landing page’e bez reklam kontekstowych, z mocniej zaakcentowaną informacją o dostępności domeny do zakupu.

Reklama kontekstowa serwowana pod domenami przeznaczonymi na sprzedaż już dawno straciła sens. Od wielu lat dochody z parkingów są mizerne. Zarówno dlatego, że gros zysków zgarniają operatorzy systemów reklamowych, jak i dlatego, że internauci coraz rzadziej trafiają pod zaparkowane nazwy, wpisując je w pasek adresu. Powód jest oczywisty: obecnie większość ruchu pochodzi z Google i mediów społecznościowych. Również z paska adresu korzystamy obecnie inaczej: jeśli wpisujemy do niego keywordy to rzadko w połączeniu z końcówką domenową. W efekcie pasek adresu stał się zdublowanym oknem wyszukiwarki.

Jednocześnie na osoby trafiające przypadkowo pod zaparkowany adres, reklamowa feeria barw może działać odstraszająco. Tym bardziej że w gąszczu banerów może umknąć kluczowa informacja: że nazwa jest dostępna do zakupu. Nowa wersja stron generowanych przez Sedo dla zaparkowanych domen jest więc jak najbardziej pożądana. Odchudzony landing page komunikuje jasno: „The domain is for sale”. Obok znajduje się formularz umożliwiający złożenie oferty z konkretną kwotą. W ten sposób potencjalny klient, trafiając pod dany adres, nie ma wątpliwości, że jest on dostępny do zakupu.

Tagi: , ,

Tutaj możesz komentować