Rynek domen

Biznes zaczyna się od domeny.


Europa w czasach RODO. Jak obecnie wygląda whois europejskich rejestrów?

Europa w czasach RODO. Jak obecnie wygląda whois europejskich rejestrów?

CENTR opublikował raport podsumowujący wpływ obowiązywania RODO na rejestry domen. Okazuje się, że dane e-mail abonenta publikowane są w 11 proc. wpisów dotyczących osób fizycznych i w 47 proc. wpisów dotyczących firm.

CENTR, organizacja zrzeszająca rejestry krajowe m.in. z Europy, opublikował na swojej stronie raport dotyczący wpływu RODO (GDRP) na politykę prywatności „zarządców” ccTLD. Dane przedstawiono z podziałem na zebrane i opublikowane oraz osoby fizyczne i firmy.  Przypisano je również do poszczególnych kategorii, m.in. nazwa abonenta, e-mail, telefon kontaktowy itd. Rozróżniono też dane dotyczące abonentów, administratorów, kontaktu technicznego oraz inne informacje dotyczące domeny, np. jej status czy data ostatniej aktualizacji.

W przypadku nazwy abonenta odsetek zebranych danych zarówno w przypadku osób fizycznych, jak i firm wynosi oczywiście 100 proc. Natomiast wskaźnik publikacji w pierwszym przypadku to 21 proc., a w drugim – 74 proc. Nie jest jednak jasne, czy pozycje nieopublikowane to efekt „autocenzury” rejestrów wynikającej z przestrzegania  RODO czy np. wykupienia przez abonenta usługi prywatności.

W przypadku danych e-mail przy 95 proc. zebranych (identyczny wskaźnik dla obu grup abonentów), rejestry ujawniły 11 proc. e-maili prywatnych i 47 proc. firmowych. Jeśli chodzi o numer telefonu wskaźniki te wynoszą 89 proc. zebranych i 5 proc. ujawnionych dla osób fizycznych i 84 proc. zebranych i 42 proc. ujawnionych dla firm.

rodoeuro

W raporcie pojawiła się też uśredniona wartość wskaźników dla poszczególnych kategorii danych. I tak w przypadku danych osób fizycznych wskaźnik zebranych danych wynosi 74 proc., a ich publikacji – 10 proc. W przypadku firm proporcje są następujące: 76 proc. i 49 proc.

rodoeurousrednione

47 proc. europejskich rejestrów (11 z 27 indagowanych) umożliwia publikację danych whois na życzenie abonenta. Trzy kolejne planują wprowadzenie takiej opcji w przyszłości. 40 proc. (10 rejestrów) nie stosuje takiego rozwiązania i nie razie nie zamierza tego zmieniać.

Jednocześnie 88 proc. rejestrów umożliwia dostęp do niepublicznych danych pod ściśle określonymi warunkami. Korzystają z niego głównie organy ścigania, podmioty dysponujące nakazem sądowym oraz strony z „uzasadnionym interesem”, np. związanym z podejrzeniem o naruszenie znaku towarowego. Ta ostatnia kwestia zazwyczaj bywa rozpatrywana przez działy prawne rejestrów, choć część operatorów pracuje nad wdrożeniem konkretnych mechanizmów akredytacyjnych w tym zakresie.

Tagi: ,

Tutaj możesz komentować