Rynek domen

Biznes zaczyna się od domeny.


Neonazistowski „The Daily Stormer” znalazł przystań w Islandii

Neonazistowski „The Daily Stormer” znalazł przystań w Islandii

Neonazistowski serwis „The Daily Stormer” po raz kolejny został zmuszony do zmiany rejestratora, a nawet rejestru. Tym razem zakotwiczył w Islandii. Pytanie – na jak długo?

Odysei neonazistowskiego serwisu „The Daily Stormer” ciąg dalszy. W sierpniu domena, pod którą działała witryna, została „eksmitowana” przez GoDaddy. Doszło do tego po głośnych wydarzeniach w amerykańskim mieście Charlottesville. Podczas protestów przeciwko nacjonalistom w tłum demonstrantów wjechał rozpędzony samochód. Jedna z uczestniczek manifestacji straciła życie.

Na łamach „The Daily Stormer” pojawił się wówczas „hejterski” komentarz do wydarzenia, który skłonił GoDaddy, rejestratora utrzymującego domenę DailyStormer.com od 2013 r., do zerwania umowy z abonentem. Administratorzy serwisu przenieśli adres do serwisu Google Domains, ten jednak szybko zablokował nazwę.

W następstwie „bana” wydawcy spróbowali szczęścia w Rosji, a następnie w Albanii – jednak bez sukcesu. Wówczas przenieśli witrynę do dark webu, gdzie prawo i cenzura mają ograniczony dostęp – podobnie jak internauci. Na dłuższą metę rozwiązanie nie było satysfakcjonujące. W końcu neonazistom udało się powrócić do „jawnego” internetu dzięki rejestracji domeny u islandzkiego registrara OrangeWebsite. W adresie zmieniła się również końcówka – z międzynarodowej .com na islandzką .is.

Dlaczego Islandia okazała się przyjaznym miejscem dla witryny publikującej treści podpadające pod artykuły kodeksu karnego większości cywilizowanych krajów? Lodowa Wyspa ma jedne z najsilniejszych przepisów chroniących wolność słowa. Mimo to władze islandzkiego rejestru ISNIC nie są zadowolone z nieproszonych gości. Dyrektor wykonawczy tej instytucji, Jens Petur Jensen, stwierdził w wypowiedzi dla „Reykjavik Grapevine, że „martwi się o reputację domeny .is” i nie chce, by islandzka końcówka krajowa kojarzona była jako „bezpieczna przestrzeń dla przestępców”. Wcześniej z gościnności islandzkiego rejestru korzystał m.in. serwis The Pirate Bay, który emigrował tam ze Szwecji.

Tagi: , , ,

Tutaj możesz komentować