Domena S.cc zmieniła właściciela za 361 977 dolarów. Do transakcji doszło na rynku chińskim. To najwyższa ujawniona kwota zapłacona dotychczas za nazwę w tym „nietypowym” rozszerzeniu.

Ktokolwiek z domainerów ignorował dotychczas rynek chiński, powinien jak najszybciej zrewidować swoje stanowisko w tej sprawie. O ile można zrozumieć obawy przed ogromną konkurencją w segmencie .com i ograniczoną dostępnością wartościowych nazw w tym rozszerzeniu, o tyle trudno nie zwrócić uwagi na fakt, że Chińczycy są otwarci na końcówki alternatywne dla .com. Nie chodzi tylko o nTLD, ale również o rozszerzenia GccTLD, czyli domeny funkcjonalne o statusie krajowym.

Kolejnym na to dowodem jest gigantyczna – jak na tę domenę – transakcja, do jakiej doszło w Państwie Środka. Za jednoliterowy adres S.cc zapłacono ponad 360 tys. dolarów. To najwyższa ujawniona suma, jaką dotychczas „zainkasowała” nazwa z tą końcówką. W 1999 r. pojawiła się co prawda informacja prasowa na temat sprzedaży adresu Beauty.cc za milion dolarów, jednak był to tylko wybieg marketingowy mający na celu zwrócić uwagę opinii publicznej na to rozszerzenie.

Tym razem transakcja nie została szczególnie nagłośniona, a informację na jej temat opublikował branżowy serwis TLDInvestors.com, cytując chińskojęzyczne źródło.

Domena .cc została utworzona w 1997 r. i przypisana jest Wyspom Kokosowym – terytorium zależnemu Australii, liczącemu 14 km2 i zamieszkanemu przez… sześćset osób. Rejestrem zarządzającym końcówką .cc jest eNIC, spółka zależna giganta Verisign, do którego należą m.in. końcówki .com i .net.

Domenę udało się stosunkowo dobrze wypromować na rynku amerykańskim i choć obecnie nie znajduje się ona w czołówce najpopularniejszych rozszerzeń światowych, to jednak zalicza się do „awangardowego” grona domen GccTLD, obok takich końcówek, jak .me czy .co. Są to rozszerzenia formalnie przypisane krajom lub terytoriom, jednak w praktyce funkcjonują one jako końcówki funkcjonalne, odnoszące się do określonych dziedzin tematycznych.

Niestety końcówki .cc są stosunkowo drogie do rejestracji. Roczny abonament za nazwy w tej domenie wynosi ok. 20 dolarów. To jednak i tak lepiej niż w przypadku wielu nowych domen – oraz przedłużeń adresów .pl u największych polskich rejestratorów.

Tagi: .cc, Chiny, GccTLD, jednoliterówki, S.cc, sprzedaże