Rynek domen

Biznes zaczyna się od domeny.


41 proc. startupów używa nazw niegenerycznych

41 proc. startupów używa nazw niegenerycznych

41 proc. młodych firm technologicznych, które pozyskały kapitał od inwestorów, korzysta z wymyślonych, niegenerycznych brandów. To trzykrotnie więcej niż w przypadku innych szybko rozwijających się firm – wynika z analizy przeprowadzonej przez agencję Clutch, specjalizującą się w badaniach rynku brandingowego i namingowego.

Wśród domainerów panuje przekonanie, że największą wartość mają nazwy słownikowe. To w dużym stopniu prawda. Tego typu domeny faktycznie osiągają najwyższe ceny na rynku wtórnym. W przypadku startupów sytuacja jednak wygląda nieco inaczej. Młode firmy technologiczne chcą wyróżnić się na tle konkurencji i często wymyślają brandy, które podkreślą ich indywidualność. Dobrym tego przykładem są tacy giganci rynku, jak Google czy Yahoo.

Potwierdza to również najnowsze badanie agencji Clutch, zgodnie z którym nazwy typu „brandables” cieszą się trzykrotnie większą popularnością wśród startupów niż wśród innych szybko rozwijających się firm. Badanie przeprowadzone dla rynku amerykańskiego wykazało ponadto przywiązanie tamtejszych firm do domeny .com. Z nazw z tą końcówką korzysta aż 88 proc. startupów. Firma Clutch przeanalizowała brandy 350 firm z listy 2015 Inc. 500 oraz 350 startupów ze swojej bazy danych, które uzyskały finansowanie od inwestorów w wysokości co najmniej 3 milionów.

Brandables

– Wymyślone nazwy mają istotne zalety. Są łatwiej dostępne do rejestracji, nie nastręczają też kłopotów prawnych, jak nazwy słownikowe, często wykorzystywane przez inne firmy – komentuje wyniki badań Scott Milano, dyrektor agencji namingowej Tanj. – Wymyślona nazwa jest swojego rodzaju „pustym pojemnikiem”, który można dopiero wypełnić znaczeniem, wykorzystując ją jako brand – dodaje.

Tagi: , , ,

Tutaj możesz komentować