ICANN zamierza pozbyć się whois na dobre
ICANN chce wyznaczyć oficjalną datę rozpoczęcia okresu „wygaszania” protokołu whois. Na razie przymierza się do podjęcia w tej sprawie rozmów z akredytowanymi rejestratorami i rejestrami gTLD.
Korporacja Internetowa zamierza negocjować z zainteresowanymi stronami poprawki do umów z rejestratorami i rejestrami, odpowiednio: Registrar Accreditation Agreement (RAA) i Registry Agreement (RA). Chodzi o wprowadzenie jednej istotnej zmiany: zastąpienie obowiązku publikacji danych whois obowiązkiem zamieszczania analogicznych informacji w systemie Registration Data Access Protocol (RDAP), który docelowo całkowicie zastąpi bazę whois.
Göran Marby, dyrektor wykonawczy ICANN, wystosował w tej sprawie oficjalny list do szefów rejestrów i registrarów. Napisał w nim, że poprawka powinna jasno definiować plan oraz postanowienia dotyczące zastąpienia wymogów odnoszących się do prowadzenia bazy whois wymaganiami dotyczącymi RDAP. Zgodnie z nowymi regulacjami internauci wciąż mają mieć możliwość wyszukiwania danych kontaktowych dotyczących abonentów nazw, ale dane będą prezentowane za pośrednictwem nowego protokołu. W wielu przypadkach zapewne pozostaną one ukryte ze względu na obowiązek ochrony prywatności.
W celu rozpoczęcia rozmów rejestry i rejestratorzy muszą wyłonić ze swojego grona grupę reprezentantów. Ma to nastąpić w ciągu 90 dni. Gdy pojawią się konkretne ustalenia, ogłoszony zostanie okres komentarzy publicznych, podczas którego zainteresowane strony będą mogły zgłaszać uwagi. Kolejnym krokiem jest głosowanie nad postanowieniami w gronie rejestrów i rejestratorów. Jeśli zostaną przyjęte, zostaną przekazane radzie dyrektorów ICANN, która nada im ostateczną moc prawną.
Wygaszanie whois, choć nieuchronne, może potrwać całkiem długo. Wszystko przez biurokrację. Procedury w ICANN są skomplikowane i ciągną się w nieskończoność. Podobnie będzie z głosowaniem nad przyjęciem warunków przejścia od whois do RDAP. Jest ono złożone ze względu na konieczność uniknięcia „obstrukcji” ze strony dużych rejestratorów – a taka możliwość istnieje, ponieważ procedura uwzględnia liczbę adresów, którymi zarządza dany podmiot.
Zmiana systemu obsługi danych abonenckich nie jest zaskoczeniem dla żadnej z zainteresowanych stron. Sprawa znana jest branży od kilku lat. Wielu rejestratorów już posiada serwer RDAP, który funkcjonuje równolegle z serwerem whois. Deadline na uruchomienie usługi minął w sierpniu. Jeśli proces przebiegnie sprawnie, whois może zniknąć z sieci w ciągu roku. Jeśli procedury się przeciągną, jak to często bywa w przypadku przedsięwzięć ICANN, stary protokół może przetrwać do kolejnej dekady.
Tagi: ICANN, RA, RAA, RDAP, Whois