Rynek domen

Biznes zaczyna się od domeny.


Minął deadline na wdrożenie następcy whois. Większość rejestratorów go zignorowała

Minął deadline na wdrożenie następcy whois. Większość rejestratorów go zignorowała

ICANN dał rejestratorom pół roku na wdrożenie usługi RDAP, która ma zastąpić protokół whois. Deadline upłynął pod koniec sierpnia. Tymczasem dane IANA wskazują, że do wytycznych ICANN zastosował się jedynie co czwarty registrar.

Registration Data Access Protocol, w skrócie RDAP, to protokół, który ma zastąpić whois – usługę wycofywaną w związku z zaostrzeniem norm dotyczących ujawniania danych osobowych. RDAP jest bardziej rozbudowany i elastyczny, dzięki czemu pozwala na stopniowanie dostępu do danych i stosowanie dodatkowych form uwierzytelnienia.

W lutym br. ICANN wystosował oficjalny komunikat do akredytowanych rejestratorów z zaleceniem wdrożenia RDAP w ciągu sześciu miesięcy. Ostateczny termin upłynął 26 sierpnia br. Tymczasem IANA, podmiot działający w ramach ICANN, zaczęła publikować adresy serwerów RDAP należące do akredytowanych rejestratorów ICANN.

Obecnie liczba registrarów na liście wynosi niespełna 2,5 tys. jednak adresy serwerów RDAP przypisane są jedynie do ok. 25 proc. z nich. Może to oznaczać, że raptem jedna czwarta rejestratorów akredytowanych przez ICANN wzięła sobie do serca zalecenie Korporacji. Ale nie musi. Bo brak adresu RDAP na liście przy danym registrarze nie oznacza jeszcze, że ten go nie posiada. Na przykład Tucows i GoDaddy od dawna pracują nad wdrożeniem nowej usługi, a przy nazwach tych firm brak adresów powiązanych serwerów.

Jednak dysproporcja między wpisami z adresami i bez jest duża. Sugeruje to, że spora część rejestratorów faktycznie nie zdążyła się wywiązać z zaleceń ICANN. Pytanie tylko, czy zamierza to zrobić – a jeśli tak, to w jakim terminie.

Tagi: , , ,

Tutaj możesz komentować