Rejestr Unstoppable Domains wprowadził do oferty osiem nowych końcówek domenowych na bazie blockchaina. Ceny zaczynają się od 20 dolarów. Wydatek jest jednorazowy, bo nazwy nie wymagają przedłużania.

Unstoppable Domains to firma, która oferuje domeny oparte na technologii blockchain. Zaleta tego rozwiązania podkreślona jest w nazwie marki: adresy stworzone przy użyciu tej technologii są „nie do zatrzymania” – niemożliwe do zawieszenia przez centralną instytucję, zarządzającą strefą danej końcówki (jak rejestr w przypadku „tradycyjnych” domen) lub całym systemem tłumaczenia nazw mnemonicznych na ciągi adresowe (jak ICANN w przypadku systemu DNS). „Kryptodomeny”, podobnie jak kryptowaluty, są bowiem zdecentralizowane i nie podlegają odgórnemu nadzorowi. Są również tworzone „raz na zawsze”, nie muszą więc być odnawiane za dodatkową opłatą abonamentową.

Ich słabą stroną jest ograniczona dostępność tego typu adresów w przeglądarkach internetowych (ich obsługa wymaga instalacji specjalnych pluginów lub korzystania z open source’owej przeglądarki Brave), a także bariera technologiczna, jaką musi pokonać przeciętny użytkownik, by zacząć ich używać. Pierwotnie „kryptodomeny” miały funkcjonować jako mnemoniczny, łatwy do zapamiętania adres portfela kryptowalutowego, ale obecnie stanowią też blockchainowe odpowiedniki adresów www, pod którymi można tworzyć strony internetowe i zamieszczać treści.

Jednym z liderów rynku „kryptodomen” jest firma Unstoppable Domains, która jako jedna z pierwszych zaczęła oferować możliwość rejestracji tego typu adresów w rozszerzeniach .zil i .crypto. Obecnie ma ona w swojej ofercie aż dziesięć końcówek. Nowe osiem, które dodała w ostatnim czasie to: .blockchain, .888, .wallet, .x, .bitcoin, .coin, .nft i .dao. Ceny adresów zaczynają się od 20 dolarów. Oto wyniki dla nazwy „przykladowadomena”. Rozszerzenie .blockchain ma zostać udostępnione do rejestracji już wkrótce.

Potencjalnym problemem, z jakim może mierzyć się Unstoppable Domains i użytkownicy „kryptodomen” w przyszłości są tzw. kolizje, czy konflikty między rozszerzeniami (i opartymi na nich adresami) o tych samych nazwach mnemonicznych, ale działającymi w innym standardzie technologicznym. Przykładowo: jeśli w ramach kolejnego programu nTLD na rynek trafi DNS-owa wersja rozszerzenia .coin, przeglądarki mogą mieć problem z interpretacją żądania połączenia z adresem Poker.coin w wersji blockchainowej, jeśli również w systemie DNS będzie działał adres identyczny pod względem słownikowym.

Tagi: .zil, blockchain, coin, kryptodomeny, Unstoppable Domains