Rynek domen

Biznes zaczyna się od domeny.


Google i Facebook oferują programy grantowe dla małych firm. Wartość: 440 milionów dolarów

Google i Facebook oferują programy grantowe dla małych firm. Wartość: 440 milionów dolarów

Facebook ogłosił program grantowy dla małych firm. Wsparcie przeznaczone jest dla przedsiębiorstw doświadczających trudności w związku z epidemią. Wcześniej podobny projekt uruchomił Google. Problem w tym, że chętnych jest wielu, a uzyskać „obiecane” środki nie jest łatwo.

„Zdajemy sobie sprawę, że Twoja firma może doświadczać trudności w związku z pandemią COVID-19. Niewielkie wsparcie finansowe może przynieść wiele korzyści, dlatego oferujemy granty i środki na reklamę o wartości 100 mln USD, aby pomóc przedsiębiorcom w tym trudnym okresie.” – taki komunikat można znaleźć na stronie Facebook for Business. Innymi słowy największy portal społecznościowy na świecie umożliwia małym firmom bezpłatną emisję reklam.

Kto spełnia wymagania giganta? Nawet 30 tys. małych firm w ponad 30 krajach – czytamy niżej na stronie. Przedsiębiorstwo, które chce ubiegać się o grant, musi:

  • zatrudniać od 2 do 50 pracowników,
  • prowadzić działalność od co najmniej roku,
  • znajdować się w trudnej sytuacji w związku z epidemią COVID-19,
  • znajdować się na obszarze, na którym działa Facebook.

Niestety firmy z Polski, które byłyby zainteresowane grantem, czeka przykra niespodzianka po kliknięciu w button „Zobacz dostępne lokalizacje”.

Z komunikatu niby nie wynika, że polski biznes nie zakwalifikuje się do programu. Treść w języku polskim sugeruje, że i nasi przedsiębiorcy mają szansę na „darmówki”. Jak będzie – zobaczymy. Na wszelki wypadek lepiej nie robić sobie przedwcześnie nadziei.

Tym bardziej że pojawiło się wielu zawiedzionych analogicznym projektem Google. Na początku kwietnia gigant z Mountain View ogłosił, że zamierza wesprzeć MŚP na całym świecie kwotą 340 milionów dolarów. Oczywiście nie w gotówce, tylko w „kredytach” reklamowych, które będą mogły zostać wykorzystane na kampanie Google Ads do końca bieżącego roku.

Program ruszy pod koniec maja i zostanie podzielony na kilka etapów. Firmy, które spełniają wymagania, zostaną poinformowane o tym fakcie, a przyznane środki zostaną dodane do ich kont w systemie Google Ads. Ilość „kredytów” będzie się różnić m.in. w zależności od kraju, waluty, w której rozliczane jest konto, a także – tu chyba nie ma powodu do zaskoczenia – dotychczasowych wydatków firm na reklamę w sieci Google.

Niestety wiele firm najbardziej poszkodowanych przez epidemię nie kwalifikuje się do grantów. Google uzależnia bowiem pozytywne rozpatrzenie wniosku również od tego od tego, czy „petent” korzystał z systemu Google Ads przez co najmniej dziesięć miesięcy w zeszłym roku i w styczniu lub lutym roku bieżącego. Z przydziału reklamowego z góry wykluczone zostały m.in. biznesy sezonowe, które ograniczają wydatki w sezonie zimowym.

Podsumowując, kampania brzmi szumnie i robi dobry PR gigantom, tylko pojawia się wątpliwość, czy dla MŚP fatyga związana ze staraniem się o reklamowe „benefity” jest warta zachodu.

Tagi: , , , , ,

Tutaj możesz komentować