Rynek domen

Biznes zaczyna się od domeny.


Parkowanie nie ma już sensu. Portfolio warte kilkadziesiąt milionów generowało 28 dolarów dziennie

Parkowanie nie ma już sensu. Portfolio warte kilkadziesiąt milionów generowało 28 dolarów dziennie

Na parkowaniu domen jako sposobie na monetyzację polega już niewielu domainerów. O tym, że taka strategia ma znikomy sens przekonuje niedawna deklaracja Brenta Oxleya, przedsiębiorcy z branży domenowo-hostingowej.

„Jeśli mogę coś doradzić, to sugeruję, by już nie zawracać sobie głowy parkowaniem. Całe moje portfolio generowało ok. 28 dolarów dziennie. 10 tys. dolarów rocznie, które z tego uzyskiwałem, to drobniaki w porównaniu z kosztami, które poniosłem wskutek zaprzepaszczonych transakcji” – napisał Oxley, cytowany we wpisie Johna Colascione.

Na początku maja Oxley wystawił na sprzedaż swoje portfolio na stronie Oxley.com. Na liście są domeny premium najwyższej jakości, m.in.:
Drone.com
Broker.com
Bride.com
Document.com
Hybrid.com
Uno.com
Deposit.com

Niestety nawet z takich adresów Oxley nie był w stanie wygenerować satysfakcjonujących sum za pośrednictwem parkingu. A to tylko skromny fragment portfolio domainera. Oxley jest m.in. twórcą firmy hostingowej Hostgator, którą sprzedał za 300 milionów dolarów. Teraz postanowił pozbyć się swojego portfolio domenowego, niewidząc sensu utrzymywania go na użytek parkingowy. Domainer wycenia je na 25 milionów dolarów – i nie ulega większej wątpliwości, że jest ono warte tej sumy.

O tym, że parkowanie domen nie jest zbyt opłacalną formą zarabiania na adresach, wiadomo od dawna. Tendencja jest niestety negatywna i raczej nie ma nadziei na jej odwrócenie. Tym bardziej że gwóźdź do trumny branży parkingowej wbija Google, o czym przypomniał niedawno Colascione w innym wpisie na swoim blogu. Chodzi o dodatkową warstwę walidacyjną w systemie Google AdSense.

W latach świetności parkingu i systemu AdSense wystarczyło wklejenie kodu na stronę, by zaczęły się na niej wyświetlać reklamy generujące przychód administratorowi witryny. Obecnie nie jest to takie łatwe. Nawet w przypadku domen premium Google zatwierdza strony pod kątem możliwości emisji reklam. Taką weryfikację muszą przejść witryny, które zawierają minimalną ilość treści lub kontent generowany automatycznie. Obecnie reklamodawcy korzystający z systemu Google zatwierdzają listy stron, na których chcą wyświetlać swoje oferty. W efekcie zyski z parkingów stały się minimalne. Rosną natomiast oszczędności Google, który nie jest zobowiązany do płatności za kliki w reklamy na stronach niezatwierdzonych przez reklamodawców.

Tagi: , , ,

Tutaj możesz komentować