Rynek domen

Biznes zaczyna się od domeny.


Od domen do bitcoinów. Zbił fortunę na „bańkach”

Od domen do bitcoinów. Zbił fortunę na „bańkach”

Cai Wensheng zdobył kapitał m.in. dzięki inwestycjom w domeny. Gdy pod koniec zeszłego roku doszło do krachu na Bitcoinie, zdecydował się na śmiały krok: kupił 999 jednostek tej kryptowaluty.

Serwis CoinDesk.com, poświęcony tematyce kryptowalut, opublikował wpis przedstawiający sylwetkę Caia Wenshenga. To chiński anioł biznesu, inwestor i prezes spółki Meitu, tworzącej aplikacje mobilne do obróbki i „upiększania” zdjęć. Pod koniec marca br. Chińczyk osiągnął zamierzony cel: udało mu się zgromadzić 10 tys. bitcoinów. Startował z bardzo niskiego poziozmu: wcześniej miał tylko jedną jednostkę tej waluty. Według kursu z dnia publikacji newsa taka liczba bitmonet stanowi równowartość ok. 340 milionów złotych. Cai opowiedział o swoich nabytkach podczas sesji Q&A (pytań i odpowiedzi) na WeChat prowadzonej przez innego przedsiębiorcę technologicznego, Wanga Fenga.

W grudniu zeszłego roku kurs Bitcoina osiągnął rekordową wartość ok. 20 tys. dolarów. Długotrwały i dynamiczny wzrost musiał w końcu zaowocować krachem. Pod koniec roku cena jednostki tej waluty zaczął gwałtownie spadać, by w lutym osiągnąć dramatycznie niską – w porównaniu z notowaniami grudniowymi – wartość 6 tys. dolarów. Mimo że na początku roku Cai posiadał tylko jednego bitcoina, intuicja podpowiedziała mu, że warto wejść na ten rynek z większym rozmachem. W ciągu pierwszego kwartału Chińczyk zdołał zgromadzić okrągły tysiąc bitcoinów o łącznej wartości 96 milionów dolarów. Obecnie kurs tej kryptowaluty oscyluje w przedziale 9–10 tys. dolarów. Jeśli powróci do poziomów z grudnia – kryptograficzne portfolio Caia podwoi wartość.

Pierwsze poważne pieniądze Chińczyck zarobił, inwestując w domeny w okresie bańki internetowej pod koniec ubiegłego wieku. Wówczas przedsięwzięcia budujące swój wizerunek na działalności powiązanej z internetem mogły z łatwością liczyć na finansowanie venture. Był to również świetny czas na inwestycje w domeny premium, których wartość była wtedy nieporównywalnie niższa niż obecnie. Cai zaczął kupować adresy w 1999 r. Do 2003 r. zarejestrował ponad 5 tys. wygasłych nazw, z których ok. 1 tys. sprzedał klientom z całego świata.

Pieniądze zarobione na adresach www zainwestował w „pełnowymiarowe” przedsięwzięcie biznesowe. Stworzył spółkę, która w skali miesiąca notuje 90 milionów aktywnych użytkowników, a w grudniu 2016 r. była wyceniana na 5 miliardów dolarów. Działalność Chińczyka zwraca uwagę nie tylko ze względu na swój rozmach, ale również roztropne podejście do dywersyfikacji aktywów. Cai wciąż posiada domeny, inwestuje w spółki internetowe, a dodatkowo „włożył” pokaźne środki w kryptowaluty.

Tagi: , , ,

Tutaj możesz komentować