Rynek domen

Biznes zaczyna się od domeny.


Francja ostatecznie wygrała spór o domenę France.com, którą bezceremonialnie przejęła od przedsiębiorcy

Francja ostatecznie wygrała spór o domenę France.com, którą bezceremonialnie przejęła od przedsiębiorcy

Państwo francuskie ostatecznie wygrało spór sądowy o domenę France.com i powiązany z nią znak handlowy. Sąd Unii Europejskiej odrzucił apelację amerykańskiej spółki próbującej bronić swoich praw do adresu i trademarku.

Spór wokół domeny France.com rozpoczął się w 2014 r., gdy Jean-Noël Frydman, obywatel amerykański pochodzenia francuskiego, zgłosił do europejskiego urzędu patentowego wniosek o zastrzeżenie słowno-graficznego znaku towarowego w postaci napisu „France.com” połączonego z wyobrażeniem wieży Eiffla i francuskiej flagi. Frydman chciał zastrzec znak w trzech klasach: 35., 39. i 41., odnoszących się do, odpowiednio, usług i towarów obejmujących usługi reklamowe, dostarczania informacji turystycznej i publikacji online.

Na wniosek zareagowały jednak władze Francji, które w grudniu tego samego roku sprzeciwiły się rejestracji znaku ze względu na naruszenie podobnego znaku, do którego same posiadały prawo od roku 2010. Podobnego, ale bez istotnego elementu w postaci „.com”. W październiku kolejnego roku Urząd Unii Europejskiej ds. Własności (EUIPO) odrzucił sprzeciw Republiki Francuskiej, która odwołała się od tego werdyktu. Rok później EUIPO zawyrokowała jednak na korzyść Francji, anulując wcześniejsze orzeczenie i uznając, że znak Frydmana jednak wykazuje zbyt duże podobieństwa wizualne do znaku zastrzeżonego przez Francję, jest też z nim identyczny pod względem koncepcyjnym i fonetycznym.

Następnie sprawa trafiła przed Sąd UE, gdzie należąca do Frydmana spółka France.com, Inc., będąca formalnym autorem wniosku o zastrzeżenie prawa do trademarku, domagała się rozpatrzenia kilku kwestii związanych z France.com przez europejski Trybunał Sprawiedliwości, na co Sąd UE nie wyraził zgody. Ostatecznie sprawa zakończyła się wyrokiem ogłoszonym 26 czerwca br., w którym Sąd UE odrzuca powództwo France.com, Inc. i nakazuje spółce pokrycie kosztów rozprawy.

Finał sprawy stanowi jednocześnie zakończenie historii związanej z kontrowersyjnym przejęciem domeny France.com od Frydmana przez państwo francuskie. Do wymuszonej cesji doszło w marcu tego roku, gdy registrar, spółka Web.com, przetransferowała nazwę z konta dotychczasowego abonenta na konto należące do władz Francji. Doszło do tego dwa lata po nakazie cesji wydanym przez francuski sąd najwyższy (Tribunal de Grand Instance de Paris), od którego Frydman oczywiście się odwoływał – bezskutecznie.  Apelacja została odrzucona w kolejnym roku.

Przedsiębiorca posiadał domenę France.com od 1994 r. Fakt, że został jej pozbawiony po ponad dwudziestu latach jej utrzymywania i prowadzenia zależnego od niej biznesu – nawiasem mówiąc, promującego Francję w USA – pod tym adresem jest mocno bulwersujący. Wraz z utratą domeny spółka straciła również dostęp do wszystkich maili trafiających na skrzynki w domenie France.com, co – według treści apelacji wniesionej przez France.com, Inc. – naraziło ją na wielomilionowe straty.

Tagi: , , ,

Tutaj możesz komentować