Rynek domen

Biznes zaczyna się od domeny.


Donuts przegrał spór sądowy z ICANN. Stawką było 22,5 miliona dolarów

Donuts przegrał spór sądowy z ICANN. Stawką było 22,5 miliona dolarów

Największy rejestr nTLD przegrał spór z organizacją „trzymającą władzę” nad systemem DNS. Stawką było 22,5 miliona dolarów, które Donuts chciał otrzymać z tytułu wycofania się z licytacji o końcówkę .web.

Sprawa dotyczy kontrowersji z roku 2016, gdy aukcję o końcówkę .web, uznawaną za jedną z najbardziej rokujących nowych domen, wygrała spółka Nu Dot Co. Zaoferowała ona za rozszerzenie, bagatelka, 135 milionów dolarów. Konkurenci uznali, że za bliżej nieznanym podmiotem kryje się rynkowy gigant.

Niebawem okazało się, że Nu Dot finansowana jest przez Verisign, rejestr domen .com i .net. Jednak sam fakt posługiwania się firmą-przykrywką przez Verisign nie wzbudził wśród innych kandydatów do obsługi cennej końcówki takich protestów, jak to, że licytacja została przeprowadzona w trybie last resort zamiast aukcji prywatnej.

Różnica polega na tym, że w przypadku aukcji last resort pieniądze trafiają do ICANN jako instancji nadzorującej licytację. W wariancie prywatnym pieniądze dzielone są przez pozostałych, „przegranych” uczestników aukcji. Donuts, wycofując się z konkurencji, mógł liczyć na 22,5 miliona dolarów, które ze względu na narzucony przez Nu Dot/Verisign tryb last resort trafiły do ICANN. Spółka z Bellevue postanowiła jednak zawalczyć o tę sumę i skierowała sprawę do sądu.

Sąd niższej instancji jeszcze dwa lata temu orzekł, że Donuts zrzekł się praw do pozywania ICANN na mocy klauzuli zawartej we wniosku o obsługę nTLD. Donuts uznał jednak klauzulę za nieważną. Gdy wyszedł na jaw fasadowy charakter Nu Dot, rejestr oskarżył ICANN m.in. o zaniedbanie i naruszenie postanowień kontraktu. Spółka z Bellevue odwołała się od wyroku i złożyła apelację do sądu okręgowego stanu Kalifornia. Ten jednak, w październikowym orzeczeniu, podzielił zdanie niższej instancji, uznając klauzulę o „niepozywalności” ICANN za pozostającą w mocy.

Choć dla Donuts wyrok oznacza definitywną porażkę, to jednak dla ICANN nie stanowi finału sprawy. Drugą firmą w kolejce do domeny .web jest Afilias, spółka która doprowadziła do zawieszenia delegacji tej końcówki do strefy root. Afilias jest obecnie w trakcie tzw. Cooperative Engagement Process z ICANN. To półformalny proces negocjacyjny poprzedzający złożenie wniosku o wszczęcie procedury Independent Review Process (IRP), który może oznaczać długotrwałe postępowanie z udziałem zewnętrznych ekspertów. W efekcie Verisign, mimo zapłaconych „tłustych” milionów, nieprędko będzie mógł zmonetyzować swoją nową TLD.

Tagi: , , , ,

Tutaj możesz komentować