Rynek domen

Biznes zaczyna się od domeny.


Nadchodzi Nomulus: nowa platforma Google może radykalnie obniżyć koszty utrzymania domen

Nadchodzi Nomulus: nowa platforma Google może radykalnie obniżyć koszty utrzymania domen

Google ujawnił kod Nomulus, platformy rejestracyjnej, której koncern używa do obsługi własnych końcówek TLD. Udostępnienie Nomulus w trybie open source może przyczynić się do obniżenia kosztów działania rejestrów domen.

Google poinformował o udostępnieniu rejestru Nomulus we wpisie na swoim blogu. Kod źródłowy platformy, która została napisana w Java i upubliczniona na licencji Apache 2.0, można znaleźć w serwisie GitHub. Koncern rozpoczął pracę nad projektem jeszcze w 2011 r., gdy ICANN zapowiedział uruchomienie programu nowych domen. Platforma Nomulus, jak wynika z notki, została oparta na silniku Google App i jest wspierana przez Google Cloud Datastore, bazę NoSQL o wysokiej skalowalności.

Właśnie skalowalność i łatwość obsługi platformy Nomulus czyni ją atrakcyjnym rozwiązaniem dla rejestrów domen. Za pomocą Nomulus można zarządzać dowolną liczbą TLD, platforma wspiera również wszystkie niezbędne funkcje TLD wymagane przez ICANN i operacje na tych TLD. Oprócz oczywistych, jak obsługa zapytań do bazy whois czy transfery nazw, są wśród nich funkcje  ochrony brandu, wymagające powiązania rejestru z bazą chronionych znaków towarowych, czy różnicowania cen (stosowanie „cen warstwowych”). W tym zakresie Nomulus korzysta z rozwiązań opracowanych przez Donuts. m.in. DPML (Domain Protected Marks List), EAP (Early Access Program) czy wspomniane ceny warstwowe (tiered pricing).

Największy operator nTLD, posiadający w swoim portfelu ok. 200 domen, brał udział w pracach nad projektem Google przez ponad 20 miesięcy. Donuts do obsługi swoich końcówek korzysta z platformy oferowanej przez Rightside, ale kontynuacja tej współpracy leży obecnie pod znakiem zapytania. Czynnikiem powstrzymującym Donuts przed migracją na platformę Nomulus są opłaty ICANN. Za każdą TLD przeniesioną na inną platformę backendową Korporacja Internetowa pobiera opłatę w wysokości 5 tys. dolarów. W sumie za transfer wszystkich swoich końcówek firma z Bellevue musiałaby więc zapłacić około miliona dolarów. Jednak Richard Tindal, dyrektor działu operacyjnego w Donuts,  sugeruje, że opłaty ICANN mogą ulec obniżeniu w najbliższym czasie, co mogłoby zachęcić wiele rejestrów do poszukiwania tańszych operatorów technicznych dla swoich końcówek.

Niedawno takiego przedsięwzięcia dokonała firma Minds + Machines, która porzuciłą własną platformę i outsourcowała obsługę swoich końcówek do Nominetu. Również inne spółki zarządzające domenami mogą zdecydować się na podobne kroki w celu optymalizacji kosztów. Udostępnienie przez Google platformy Nomulus w trybie open source z pewnością będzie sprzyjało takim działaniom. – Cena usług związanych z techniczną obsługą TLD będzie spadała, bo zmniejszają się rozmaite koszty operacyjne. Zawdzięczamy to rozwiązaniom chmurowym i opensource’owym. To jeden z kluczowych powodów, dla których zdecydowaliśmy się na uczestnictwo w projekcie Google – powiedział Paul Stahura, dyrektor wykonawczy Donuts.

Pytanie tylko, czy redukcja kosztów rejestrowych doprowadzi do obniżki cen TLD dla klientów końcowych. W przypadku nowych domen to dosyć prawdopodobne – stawki cennikowe za nazwy z nowymi końcówkami są dosyć wysokie, chociaż ich operatorzy często ogłaszają atrakcyjne promocje. Ale w przypadku domen ccTLD – choćby końcówki .pl – taka ewentualność wydaje się mniej prawdopodobna.

Tagi: , , , ,

Tutaj możesz komentować