Rynek domen

Biznes zaczyna się od domeny.


Kongres zajmie się domeną .sucks

Kongres zajmie się domeną .sucks

Kongres zamierza przyjrzeć się sprawie kontrowersyjnej domeny .sucks. Amerykańscy parlamentarzyści zbadają m.in. kwestię odpowiedzialności ICANN za tę TLD.

.sucks to jedna z najbardziej kontrowersyjnych nowych domen. Jej uruchomieniu sprzeciwiały się przede wszystkim wielkie marki oraz reprezentujące ich interesy organizacje ochrony własności intelektualnej. Model biznesowy rejestru tej końcówki ociera się o szantaż. Adresy w tym rozszerzeniu zostały wycenione na ponad 2 tys. dolarów, a firmy „chuchające” na swój wizerunek są poniekąd zmuszone do ich rejestracji, ze względu na obawę, że ich nazwa w połączeniu z „kompromitującą” domeną trafi w niepowołane ręce.

Problem dostrzegli również amerykańscy ustawodawcy. 13 maja w Kongresie odbędzie się posiedzenie komisji ds. sądów, własności intelektualnej i internetu, zorganizowane pod nazwą „Działalność ICANN z punktu widzenia interesariuszy: domena .sucks i kluczowe działania w celu zapewnienia zaufania i odpowiedzialności w funkcjonowaniu internetu”. Lista osób „zaproszonych” do przesłuchania jak na razie nie została opublikowana. Można domniemywać, że wśród uczestników posiedzenia znajdzie się wysoki rangą przedstawiciel ICANN, osoba z kierowniczego stanowiska Vox Populi (rejestr .sucks), a także ekspert od prawa własności intelektualnej.

Postępowanie przed Kongresem może mieć ciekawy przebieg, ponieważ będzie dotyczyć nie tylko domeny .sucks, ale również odpowiedzialności ICANN w kontekście nowych domen. Sprawa jest tym bardziej emocjonująca, że Korporacja Internetowa jest w trakcie żmudnego procesu pozbywania się nadzoru amerykańskiego Departamentu Handlu, co – jak się ostatnio okazało – może nie dojść do skutku w kształcie proponowanym jeszcze w zeszłym roku.

Tagi: , , , ,

Tutaj możesz komentować