W zeszłym tygodniu zarzuciliśmy firmie Google, że lekceważy nowe domeny. Wygląda jednak na to, że – przynajmniej częściowo – powinniśmy się wycofać z tego stwierdzenia. Koncern z Mountain View za 25 milionów wylicytował końcówkę .app.

Google faktycznie nie zdradza większego zapału do wprowadzania swoich domen na rynek, ani nie wykazuje determinacji podczas aukcji nTLD. Być może jednak gigant zbierał oszczędności na licytację znacznie ważniejszą dla swoich planów biznesowych niż dotychczasowe. Firma zapłaciła zawrotną kwotę 25 milionów dolarów za końcówkę .app, przebijając stawki oferowane przez inne rejestry, w tym Donuts, Amazon, Famous Four Media, Radix i Afilias. Sam koncern wziął udział w licytacji za pośrednictwem swojej spółki córki: Charleston Road Registry.

Tym razem pieniądze z licytacji nie zasilą budżetów jej uczestników, ale trafią do kasy ICANN, ponieważ była to aukcja last resort, odbywająca się pod patronatem Korporacji Internetowej. Kwota zapłacona za wylicytowaną domenę to dotychczas najwyższa stawka uzyskana w aukcjach nTLD. Poprzednie najwyższe stawki zapłaciły rejestry domen .blog i .store. Wiadomo, że mieszczą się one w przedziale 10–20 milionów dolarów, jednak ich dokładna wysokość nie jest znana. Sam ICANN na organizowaniu aukcji nTLD zarobił już ok. 60 milionów dolarów. Wcześniejsze sumy na aukcjach last resort mieściły się w przedziale 600 tys. – 6,7 miliona dolarów.

Warto nadmienić, że pierwotnie koncern z Mountain View zamierzał ograniczyć dostępność domeny .app i przeznaczyć ją wyłącznie na użytek własny oraz swoich partnerów biznesowych. Tym planom sprzeciwili się jednak członkowie Governmental Advisory Committee (GAC) – ciała doradczego ICANN, złożonego z przedstawicieli rządów ponad stu krajów. W efekcie Google musiał zmienić kwalifikację domeny w swoim wniosku aplikacyjnym i zadeklarować udostępnienie domeny do nieograniczonego użytku

Tagi: .app, .blog, .store, Afilias, Amazon, Charleston Road Registry, Donuts, Famous Four Media, GAC, Google, ICANN, Radix