Chiński registrar HiChina znalazł się na trzecim miejscu pod względem liczby transferów przychodzących nazw w domenie .com – wynika ze statystyk udostępnionych przez ICANN. Firma zajmuje również trzecie miejsce pod względem liczby nowych rejestracji adresów .com.

ICANN udostępnił dane dotyczące rejestracji nazw w domenie .com w sierpniu tego roku. Andrew Alleman z serwisu DomainNameWire.com przeanalizował te statystyki i opublikował czołówkę wyników w najważniejszych kategoriach.

Pod względem największej liczby nowych rejestracji standardowo prowadzi amerykańska spółka GoDaddy, za pośrednictwem której w sierpniu zarejestrowano niemal 900 tys. nowych adresów .com. Na drugim miejscu znalazła się firma eNom, a na trzecim chiński rejestrator HiChina z wynikiem 146,5 tys. nazw.

Chińczycy wypadli bardzo dobrze również pod względem transferów. W sierpniu firma HiChina „przygarnęła” 6295 domen od innych registrarów, co uplasowało ją na trzecim miejscu stawki. Dane te dotyczą transferów netto – po uwzględnieniu transferów wychodzących.

Oczko wyżej w tej kategorii znalazła się należąca do Franka Schillinga firma Uniregistry, będąca zarówno rejestrem nTLD, jak i rejestratorem domen. Wygląda na to, że ostatnie decyzje biznesowe Schillinga i jego „przeprowadzka” z rynku wtórnego na rynek wtórny okazały się owocne.

Z kolei dobry wynik HiChina to nie efekt popularyzacji tej marki na Zachodzie, ale boomu na domeny .com w samych Chinach. Niestety niebawem może on zostać zahamowany wskutek restrykcyjnej polityki chińskich władz.

Otóż chiński rząd zadecydował o wprowadzeniu nowych zasad dotyczących rejestracji adresów .com i .net, które wejdą w życie 1 marca przyszłego roku. Zgodnie z nowymi regulacjami, registrarzy będą musieli zweryfikować autentyczność danych osobowych swoich klientów każdorazowo w przypadku rejestracji, transferu oraz przedłużenia nazw. Ta uciążliwa formalność może obniżyć wskaźniki przyrostu adresów .com w Państwie Środka.

Tagi: Chiny, Frank Schilling, HiChina, rejestracje, tranfery, Uniregistry