Rynek domen

Biznes zaczyna się od domeny.


Rosja boi się sankcji ICANN

Rosja boi się sankcji ICANN

Rosjanie obawiają się, że ICANN – pod naciskiem rządu USA – może odłączyć ich kraj od globalnej sieci. Taką ewentualność rozważa ostatnio Rada Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej.

Serwis dziennika Vedomosti donosi, że na bieżący tydzień zaplanowano szereg spotkań poświęconych bezpieczeństwu Runetu (tak Rosjanie nazywają „swoją część” internetu) z udziałem najwyższych rangą urzędników oraz przedstawicieli rosyjskich firm i organizacji internetowych. W poniedziałek Rada Bezpieczeństwa wygłosiła raport zaadresowany do Władimira Putina na temat wyników lipcowych testów, które miały na celu zapewnić ciągłość funkcjonowania rosyjskiej cyberprzestrzeni w sytuacji „nieprzyjaznych działań” ze strony Zachodu.

Pod pojęciem „nieprzyjaznych działań” Rosjanie rozumieją m.in. groźbę zawieszenia domen .ru i .рф, a także ostateczną likwidację końcówki .su, przypisanej Związkowi Radzieckiemu, ale wciąż funkcjonującej w internecie (i chętnie wykorzystywanej m.in. przez spammerów i phisherów). Wśród możliwych scenariuszy i „środków zaradczych” rozważa się również przekazanie funkcji administratora domen państwu – obecnie pełni ją instytucja o nazwie „Centrum koordynacyjne narodowej domeny internetowej” posiadająca status autonomicznej organizacji niekomercyjnej.

Według Vedomosti Rada Bezpieczeństwa FR rozważa jedynie ewentualność tymczasowego odłączenia Runetu od reszty sieci, a kroki podejmowane przez tę instytucję mają na celu zabezpieczenie ciągłości funkcjonowania rosyjskiej cyberprzestrzeni, nie zaś całkowitą jej izolację.

Tagi: , , , , ,

Tutaj możesz komentować