Rynek domen

Biznes zaczyna się od domeny.


.ooo – nowy „hit” na rynku nTLD

.ooo – nowy „hit” na rynku nTLD

Domena .ooo zdobędzie do 2 milionów rejestracji przed upływem roku od momentu jej uwolnienia. Żart? Nie, marketingowa „projekcja” operatora końcówki.

Infibeam, indyjska spółka z branży e-commerce, a zarazem rejestr domeny .ooo, postawiła przed sobą ambitny cel: uzyskanie od 1 do 2 milionów nazw w nowym rozszerzeniu. Co więcej, operator uważa, że końcówka zdobędzie 35–40 tys. rejestracji w okresie sunrise ze strony właścicieli trademarków oraz firm z sektora MŚP. Takie założenie jest absurdalne choćby z tego powodu, że w samej bazie znaków towarowych Trademark Clearinghouse zarejestrowanych jest niespełna 33 tys. marek.

TMCH stats jpgŹródło: http://www.trademark-clearinghouse.com/content/tmch-stats

Poza tym żadnej z dotychczas uwolnionych domen taki wyczyn się nie udał. Również cel przekroczenia miliona adresów w okresie 6–12 miesięcy jest nierealny. Infibeam musiałby zastosować taktykę sprytniejszą i zarazem bardziej nachalną niż XYZ.com, który osiągnął biegłość w – wątpliwych moralnie i wizerunkowo, ale skutecznych statystycznie – strategiach marketingowych. Jednym z możliwych sposobów narzucenia internautom adresów w domenie .ooo jest wykorzystanie przez Infibeam swojej platformy e-commerce BuildaBazaar i „wciśnięcie” jej klientom nazw .ooo za darmo w pakiecie z innymi usługami. Szkopuł w tym, że z software’u tej marki korzysta jedynie 20 tys. e-handlowców – czyli o jakieś 980 tys. za mało do wykonania minimum założonego przez Infibeam.

Tagi: , , , , , ,

Tutaj możesz komentować