Rynek domen

Biznes zaczyna się od domeny.


Nowojorczycy jeszcze nie słyszeli o nowych domenach

Nowojorczycy jeszcze nie słyszeli o nowych domenach

Kolejny głos świadczący o tym, że promocja nowych domen praktycznie nie istnieje. Brian Diener, przedstawiciel młodego pokolenia domainerów, pisze na swoim blogu, że w Nowym Jorku mało kto słyszał o nTLD.

Diener opublikował na swojej stronie notkę poświęconą nowym TLD a konkretnie ich obecności w przestrzeni miejskiej. Młody domainer spędził niedawno tydzień w największym mieście USA, odwiedzając rozmaite miejsca publiczne w centrum Dużego Jabłka, ale nie zauważył ani jednej reklamy nowych końcówek. Jak przyznaje autor, „liczyłem, że zobaczę przynajmniej kilka reklam promujących końcówkę .nyc, ale nic z tego”. Z jego rozmów ze znajomymi wynika, że młode pokolenie jest potencjalnie otwarte na nowe końcówki, problem jednak w tym, że mało kto o nich słyszał i zdaje sobie sprawę, na czym polega trwająca już od ponad pół roku „domenowa rewolucja”.

Jak wynika z wyników przytaczanych przez nas niedawno badań Sedo, nTLD cieszą się większą popularnością w Chinach i Niemczech niż za Oceanem. Jeśli rejestry nowych końcówek i ich partnerzy nie wezmą się porządnie za marketing swojego „towaru”, może minąć jeszcze sporo czasu, zanim nowe domeny przebiją się do świadomości internautów z obu stron Atlantyku.

Tagi: , ,

Tutaj możesz komentować