Rynek domen

Biznes zaczyna się od domeny.


CENTR opublikował kwartalny raport o stanie domen

CENTR opublikował kwartalny raport o stanie domen

Organizacja CENTR opublikowała swój kwartalny raport „DomainWire Stat Report”. Dokument zawiera dane na temat aktualnych wyników domen globalnych, nTLD i ccTLD, ze szczególnym uwzględnieniem końcówek europejskich.

Jak podaje CENTR, w maju br. całkowita liczba zarejestrowanych adresów we wszystkich TLD (włącznie z nowymi) wyniosła 278,8 miliona. Oznacza to wzrost o 1,6 proc. od lutego 2013 r. W ciągu tego okresu w rejestrach przybyło 4,3 miliona nowych domen. Najszybciej rosły końcówki ccTLD – w tempie 2,2 proc. kwartał do kwartału, podczas gdy wzrost starych gTLD wyniósł 0,6 proc. W ostatnim czasie rósł też rynkowy udział końcówek krajowych, który obecnie wynosi 45,8 proc. W dłuższej perspektywie ten trend może ulec zmianie ze względu na pojawienie się nowych domen. Obecnie jednak ich udział w rynku TLD jest znikomy i wynosi 0,3 proc.

Największym rejestrem ccTLD pozostaje niezmiennie Tokelau (a właściwie Freenom obsługujący końcówkę tego kraju) z wynikiem prawie 24 milionów zarejestrowanych nazw. Za najpopularniejszą darmową końcówką tradycyjnie plasuje się domena .de, a za nią chińska .cn, która w ciągu kwartału osiągnęła zawrotny wzrost, przeganiając rozszerzenie .uk. Co ciekawe, wskazanie z poprzedniego raportu CENTR dla brytyjskiej domeny krajowej wynosi 10,6 miliona, a w obecnej edycji DomainWire już tylko 10,5 miliona. Oznacza to, że brytyjski rejestr skurczył się w ciągu ostatnich trzech miesięcy… Nie zmieniła się natomiast pozycja Polski, która zajmuje trzynaste miejsce w zestawieniu, tuż za Argentyną i w bezpiecznej odległości od Kanady.

Centr rejestry
Spośród rejestrów ccTLD najszybsze wzrosty odnotował operator domeny .tk, a rejestr .cn, w którym przybyło najwięcej adresów po nazwach .tk, rósł w tempie 2,8 proc., czyli nieznacznie wolniej od brazylijskiej domeny .br.

Centr wzrost
Europejskie rejestry krajowe pod koniec maja liczyły 66,3 miliona adresów, co oznacza wzrost o 0,4 proc. – znacznie poniżej średniej światowej. Interpretując wyniki wzrostów domen ccTLD, należy wziąć poprawkę na fakt, że statystyki „zawyżają” z jednej strony darmowe domeny w rodzaju .tk czy .ml, .ga i .cf, zarządzane przez Freenom, a z drugiej – końcówki formalnie przypisane krajom, ale w praktyce pełniące rolę rozszerzeń funkcjonalnych, jak .me czy .co.

Na Starym Kontynencie największe wzrosty odnotowuje białuruska domena .by z kwartalnym wynikiem aż 6 proc. Natomiast w ujęciu rocznym najbardziej dynamiczne europejskie rozszerzenia rosną w tempie dwucyfrowym: .pt – 15,2 proc., .is – 12,2 proc, .cy –11,5 proc., .me – 11,1 proc.

wzrost cctld
Raport DomainWire opisuje też stopień penetracji rynku przez europejskie ccTLD. Najlepiej pod tym względem wypada Liechtenstein, gdzie na 100 mieszkańców przypada 175 adresów internetowych, co wynika m.in. z niewielkich rozmiarów tego państewka, a także wykorzystaniu tej TLD w domain hackach. Na drugim miejscu znajduje się Czarnogóra. Również ten wynik nie przekłada się na popularność końcówki .me w jej „ojczyźnie”. Kolejne rezultaty nieco wierniej oddają powszechność wykorzystania domen w krajach, do których są przypisane.

cctld per populacja

Tagi: , , , , , , , , , , ,

Tutaj możesz komentować