Rynek domen

Biznes zaczyna się od domeny.


Najdroższe domeny świąteczne

Najdroższe domeny świąteczne

Święta to nie tylko okres refleksji i spędzania czasu z bliskimi, ale również… dźwignia handlu. Nic więc dziwnego, że bożonarodzeniowe domeny cieszą się popytem. Za jakie kwoty sprzedały się najdroższe świąteczne adresy?

Rynek domen to swoisty barometr życia ekonomicznego i społecznego. Rejestrowane i sprzedawane nazwy odnoszą się nie tylko do dochodowych branż, ale także aktualnych trendów, zjawisk, popularnych osób czy znaczących wydarzeń. Jednym z takich „znaczących wydarzeń” są święta Bożego Narodzenia. Od innych różnią się tym, że mają charakter cykliczny. Jakiś czas temu zostały one „odkryte” przez branżę marketingową – a ostatecznie przez nią wyeksploatowane. W wielu sklepach i galeriach handlowych atmosfera świąteczna kreowana jest już od października. Pojawiają się choinkowo-mikołajkowe ozdoby, a z głośników rozbrzmiewa muzyka imitująca kolędowanie. Pseudoświąteczna oprawa handlu irytuje, ale najwyraźniej sprawdza się w zwiększaniu obrotów – inaczej sprzedawcy nie epatowaliby nią klientów.

Komercjalizacja świąt znalazła również odzwierciedlenie na rynku wtórnym domen. Adresy odnoszące się do gwiazdki sprzedają się za całkiem znaczące kwoty. Nie są to może sumy piorunujące, ale mimo wszystko wysokie. Na taką przynajmniej ocenę pozwala skromny wycinek „świątecznych” transakcji, które zostały ujawnione. Wiele adresów z keywordem „Christmas” mogło zmienić właściciela za ceny znacznie większe niż te dostępne na poniższej liście. Ranking najdroższych adresów odnoszących się wprost do świąt Bożego Narodzenia i zawierających słowo kluczowe „Christmas” zaczerpnięty został z bazy ujawnionych sprzedaży dostępnej w serwisie NameBio.com. Poniżej zamieszczamy dziesięć najdroższych domen zawierających tę frazę.

swiatecznedomeny

W pierwszej dziesiątce rankingu bożonarodzeniowe hasło kluczowe w wersji „solo” pojawia się trzykrotnie. W najdroższym wariancie występuje ono z końcówką .tv. Za tę kombinację zapłacono w 2010 r. 32 tys. dolarów. Tańsze okazały się „święta” w połączeniu z rozszerzeniem .net i .eu. Za dość wysokie sumy sprzedają się jednak frazy, w których termin „Christmas” występuje w połączeniu z „kartkami”, „wakacjami” czy „koszykami z podarkami”. Rynkową wartość magii świąt podnosi bowiem „magia” końcówki .com. Niestety na liście ujawnionych transakcji brak najcenniejszej domeny w tej kategorii, czyli Christmas.com. Od 2012 r. działa pod nią serwis z trudną do sprecyzowania okołoświąteczną ofertą rozrywkowo-życzeniową.

W zasobach NameBio.com oprócz ujawnionych sprzedaży można znaleźć również dane na temat dynamiki wzrostu cen płaconych za adresy ze świątecznej kategorii. Okazuje się, że szczytowy okres sprzedażowy gwiazdkowe domeny mają za sobą. Najlepiej radziły sobie one na przełomie dekad. W późniejszych latach „górek” na wykresie jest coraz mniej, a ostatni rok jest praktycznie płaski. No cóż, w mijającym roku hitem były kryptowaluty i blockchain, więc inwestorzy zapewne nie myśleli zbytnio o „inwestycjach świątecznych”. To po pierwsze, a po drugie – może wykorzystywanie Bożego Narodzenia w handlu nieco się już przejadła zarówno sprzedawcom, jak i klientom?

swiatecznedomeny2

Tagi: , ,

Tutaj możesz komentować