Transfer domeny to zazwyczaj prosta operacja, nie zawsze jednak się udaje. Ma to związek z okresowymi blokadami stosowanymi przez rejestry. W domenach globalnych działa to inaczej niż w rejestrze .pl.

Ethos Capital, fundusz inwestycyjny, któremu nie udało się przejąć rejestru .org, zamierza przejąć pakiet kontrolny udziałów w spółce Donuts, największym rejestrze nTLD. Wartość transakcji nie została ujawniona.

Z roku na rok rośnie liczba sprzedanych nazw z końcówką .org. Wyższa jest łączna wartość transakcji, a także średnie ceny płacone za adres. Prezentujemy najwyższe sprzedaże z 2020 r. i porównujemy wyniki transakcji z ostatnich lat.

Amerykańskie władze idą na wojnę ze sprzedawcami opioidów. Z handlem nielegalnymi środkami zamierzają walczyć przy wsparciu rejestrów, które mają zawieszać lub usuwać adresy wykorzystywane do tego procederu.

Przedsięwzięcie, które miało „szansę” stać się największym przekrętem w historii rynku domen, nie dojdzie do skutku. ICANN, pod naciskiem władz Kalifornii, zablokował transakcję. Abonenci nazw z końcówką .org mogą spać spokojnie.

Sprawa sprzedaży .org zamieniła się w telenowelę o posmaku polityczno-aferalnym. Z powodu ponawianego sprzeciwu ze strony prokuratora generalnego Kalifornii ICANN ponownie przesunął termin ostatecznej decyzji dotyczącej transakcji.

Ethos Capital, nabywca rejestru .org, zgodził się na ustępstwa, by doprowadzić transakcję do pomyślnego do finału. Spółka przedłożyła pisemne zobowiązanie, w którym gwarantuje utrzymanie dotychczasowego tempa wzrostu cen .org na poziomie do 10 proc. rocznie. Ale tylko przez osiem lat.

PIR kontratakuje. W reakcji na wniosek prokuratora generalnego Kalifornii zgłoszony do ICANN rejestr .org zgodził się na opóźnienie finalizacji sprzedaży końcówki. Prokurator żądał jednak odroczenia transakcji o dwa miesiące – PIR „oferuje” dziewięć dni.

Finalizacja sprzedaży rejestru .org znalazła się pod znakiem zapytania. Prokurator generalny Kalifornii zażądał od ICANN opóźnienia zatwierdzenia tej transakcji o dwa miesiące. Zaczęła się wojna na nerwy i paragrafy, z której Ethos Capital może nie wyjść zwycięsko.

Vint Cerf, uzasadniając decyzję Internet Society (ISOC) o sprzedaży rejestru Public Interest Registry (PIR), stwierdził, że rynek domen nie będzie trwał wiecznie i w przyszłości może go zastąpić „coś nowego”. Wypowiedź pojawiła się w poście na liście mailingowej ISOC.