Kiedy firma może uciec się do pozwu, zamiast arbitrażu?
W przypadku roszczeń do domeny internetowej standardowym sposobem działania jest wszczęcie arbitrażu. Jednak w niektórych sytuacjach firma może uciec się do powództwa cywilnego.
Gdy pojawia się roszczenie do domeny, może ono zostać rozwiązane na kilka sposobów:
- na drodze bezpośrednich „pertraktacji”
- na drodze mediacji,
- na drodze arbitrażu,
- na drodze procesu sądowego.
Zazwyczaj udaje się rozstrzygnąć spór trzema pierwszymi sposobami. Czasem jednak skuteczniejsza i szybsza – z punktu widzenia powoda – jest ostatnia z wymienionych metod. Może zdarzyć się tak w sytuacji, gdy ze strony abonenta domeny dochodzi do rażącego naruszenia prawa i działania na szkodę właściciela zastrzeżonego znaku towarowego powiązanego z nazwą przedmiotowej domeny.
Taką zależność ilustruje przypadek amerykańskiej spółki KeyState Holdings. 14 lipca firma wytoczyła przed sądem okręgowym Arizony pozew przeciwko abonentowi domeny KeyStateHoldings.com. Zgodnie z jego treścią powód domaga się zawieszenia działającej pod tym adresem witryny ze względu na wymierne szkody, jakie powoduje ona dla działalności wizerunku KeyStateHoldings.
Adres został zarejestrowany w roku 2019. Na stronie, która pod nim działała, w danych kontaktowych figurował adres spółki KeyState Holdings. Tymczasem witryna oferowała usługi kryptowalutowe, z którymi powód nie ma nic wspólnego. Spółka KeyState nie zdawała sobie sprawy z funkcjonowania strony, dopóki nie zgłosiła się niej osoba, twierdząca, że straciła 231 tys. dolarów wskutek skorzystania z oferty KeyStateHoldings.com. W tej sytuacji spółka zdecydowała się rozwiązać sprawę na drodze sądowej.
Był to krok zdecydowany, ale skuteczny. Sąd wydał temporary restraining order, czyli tymczasowy nakaz „aresztowania” domeny. Zawieszenie domeny miało nastąpić 20 lipca, czyli już tydzień po wszczęciu postępowania. W przypadku UDRP – standardowego trybu arbitrażu dla domen gTLD – tak sprawne załatwienie sprawy nie byłoby możliwe. Obecnie adres KeyStateHolding.com nie rozwiązuje, a w bazie whois w polu status domeny widnieje clientTransferProhibited, co może być efektem wydanego nakazu sądowego, zabezpieczającego nazwę przed przeniesieniem jej do innego rejestratora.
Droga sądowa nie jest domyślnym rozwiązaniem w sporach domenowych, szczególnie gdy roszczenie ma ograniczoną zasadność. Gdy jednak dochodzi do ewidentnego złamania prawa, rażącego naruszania wizerunku marki czy podawania fałszywych, celowo wprowadzających klientów w błąd informacji z intencją uzyskania korzyści materialnej z tego tytułu, firma, której znak towarowy został wykorzystany, może wejść na drogę sądową i w ten sposób skuteczniej doprowadzić do zawieszenia lub przejęcia domeny niż w trybie arbitrażu domenowego.
Tagi: arbitraż, KeyState Holdings, KeyStateHoldings.com, mediacja, powództwo cywilne, proces, spór o domenę