Rynek domen

Biznes zaczyna się od domeny.


Facebook zmienił nazwę na Meta. Nowy keyword robi furorę na rynku domen

Facebook zmienił nazwę na Meta. Nowy keyword robi furorę na rynku domen

Mark Zuckerberg ogłosił, że Facebook zmienia nazwę na Meta. Rebranding giganta wywołał prawdziwy szał na rynku domen, również wtórnym. Tylko wczoraj sprzedano cztery adresy z „meta” w nazwie.

Podczas dorocznej konferencji Facebook Connect, która odbyła się 28 października, Mark Zuckerberg zaprezentował swoją wizję metawersum – konstruktu, który ma spajać rzeczywistość wirtualną i realną. CEO Facebooka stwierdził, że metaverse to następca mobilnego internetu, a głównym celem przedsięwzięcia jest zapewnienie lepszej łączności między ludźmi.

W praktyce jest ono znacznie bardziej ambitne. „W metawersum będziesz mógł robić wszystko, co możesz sobie wyobrazić: pracować, robić zakupy, bawić się (…) zamiast patrzeć na ekran, będziesz się czuł, jakbyś tam był” – powiedział szef Facebooka.

Wizualizację tego projektu najlepiej zobaczyć na własne oczy.

Podczas konferencji Zuckerberg ogłosił również, że – zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią – Facebook zmienia nazwę na Meta. Dodatkowo od 1 grudnia symbol giełdowy spółki zmieni się z FB na MVRS.

Domena Meta.com już przekierowuje na adres https://about.facebook.com/meta. Z kolei domena MVRS.com przekierowuje na stronę SambaSafety.com – firmy niepowiązanej z Facebookiem. Ostatnia aktualizacja na Meta.com została dokonana 25 października, jednak z pewnością nie chodzi o zmiany własnościowe. Facebook nie ryzykowałby wpadki i – jak można się domyślać – zadbał o adres na długo przed rebrandingiem. Z kolei domena MVRS.com nie wydaje się na tyle istotna dla wizerunku marki, by firma o nią zabiegała – choć nie da się tego wykluczyć. Do pewnego stopnia za punkt odniesienia może tu posłużyć spółka Alphabet, formalnie właściciel Google’a. Firma „rezyduje” w sieci pod adresem ABC.xyz, podczas gdy domena Aphabet.com należy do globalnego dostawcy usług zarządzania flotą pojazdów.

W przypadku Meta sytuacja jest jednak inna. Po pierwsze dlatego, że ma to być brand, którym Facebook będzie się aktywnie posługiwał. Po drugie dlatego, że termin „meta” odnosi się wprost do metawersum, czyli kreacji, której Facebook nie będzie jedynym autorem i uczestnikiem i która swoimi rozmiarami docelowo przerośnie sieć społecznościową. Można zaryzykować stwierdzenie, że „metaverse” to coś w rodzaju „nazwy własnej” dla wirtualnej rzeczywistości. Tak jak „internet” jest nazwą ogólnoświatowego systemu połączeń między komputerami i serwerami.

Nic dziwnego, że w ostatnim czasie keyword „meta” robi zawrotną karierę na rynku domen. Nie tylko pierwotnym, ale również wtórnym. Tylko wczoraj potwierdzono cztery sprzedaże adresów z tym słowem kluczowym.

Dzień wcześniej na Sedo za 30 tys. dolarów sprzedała się domena MetaFB.com, która obecnie jest zaparkowana na GoDaddy. Dane abonenta w bazie whois są ukryte, więc nie wiadomo, czy nabywcą jest domainer czy klient końcowy, np. powiązany z Facebookiem – choć wydaje się to wątpliwe (gdyby koncern miał skupować wszystkie tego typu kombinacje domenowe, nie wystarczyłoby mu środków na budowę metawersum).

To nie wszystko. Wczoraj Shifang Yuan, chiński inwestor domenowy, poinformował o sprzedaży Meta.cn za 130 tys. USD.

Dane whois w bazie CCNIC wskazują na abonenta o nazwisku „Georges,Charles,Raymond Perazio”.

Kwestia tożsamości abonenta już została poruszona na forum Namepros.com. Jak można przeczytać w jednym z postów, jedyna osoba o tym nazwisku pojawia się w kontekście agencji marketingu cyfrowego Agence 360 z siedzibą w północnej Francji. Firma nie wydaje się mieć istotnych związków z Facebookiem.

W niektórych przypadkach zwroty z inwestycji na fali „metawersowej” gorączki mogą być bardzo szybkie. Jak informuje Raymond Hackney na łamach TheDomains, domena MetaDating.net zarejestrowana w Dynadot dwa tygodnie temu została sprzedana za 35 tys. dolarów na Sedo. W Namebio data transakcji to 20 października.

Niektórych jednak fantazja inwestycyjna ponosi zbyt daleko. Kilka dni wcześniej Hackney natknął się na serię rejestracji nazw w formacie meta+face/facebook+TLD. Inwestowanie w domeny takie, jak metafacebook.gifts, metafacebook.furniture, metaface.info czy metafb.cheap można wytłumaczyć chyba tylko działaniem z rozpędu.

Istnieje przecież wiele ciekawych keywordów, z którymi o wiele trafniej da się połączyć człon „meta”. Pytanie, jak zwykle, brzmi: kto, ile i kiedy zechce za nie zapłacić?

Tagi: , , , , , , , , , , , ,

Tutaj możesz komentować