Rynek domen

Biznes zaczyna się od domeny.


55 proc. domen .pl prezentuje treść. I ponad dwa razy więcej błędów DNS niż adresy .de

55 proc. domen .pl prezentuje treść. I ponad dwa razy więcej błędów DNS niż adresy .de

W domenie .pl 55 proc. nazw prezentuje treść. To o 10 proc. więcej, niż wynosi średnia dla innych domen krajowych, przeanalizowanych za pomocą algorytmu signs of life, opracowanego przez CENTR.

CENTR, organizacja zrzeszająca rejestry ccTLD kilkudziesięciu państw i terytoriów zależnych, stworzyła robota internetowego do analizy wykorzystania domen krajowych. Algorytm, nazwany signs of life, co miesiąc crawluje losową próbę ok. 50 tys. nazw z końcówkami ccTLD. Adresy udostępniane są przez biorących udział w tym przedsięwzięciu członków CENTR, czyli rejestry krajowe. W inicjatywie uczestniczy również rejestr .pl. Opis mechanizmu signs of life i rezultaty crawlingu został zamieszczony na stronie DNS.pl w tekście autorstwa Piotra Studzińskiego-Raczyńskiego, starszego specjalisty ds. DNS w NASK.

Ujmując rzecz w skrócie, signs of life pozwala zweryfikować sposób wykorzystania domen internetowych i ustalić, jaki odsetek adresów z losowej próby:

  • odsyła do zawartości,
  • jest zablokowanych przez błąd, np. błąd DNS, błąd http lub błąd połączenia (bład serwera lub timeout),
  • odsyła do stron z treściami,
  • odsyła do landing page’y z podstawowymi informacjami, najczęściej generowanymi automatycznie (np. domena jest zaparkowana, zablokowana, wkrótce będzie dostępna, prezentuje stronę w budowie itd.).

Crawler pozwala również sprawdzić, jaka część domen przekierowanych jest na zewnętrzne adresacje i ile z nich powiązanych jest z usługą poczty elektronicznej. Warto mieć świadomość, że nawet domena, która sprawia wrażenie nieużywanej, może być powiązana z serwerem pocztowym. By ustalić, czy tak jest, crawler odpytuje adresy o rekordy MX (Mail Exchange) za pomocą biblioteki dnspython.

W maju analiza przeprowadzona za pomocą signs of life wykazała wysoki poziom powiązania adresów .pl z usługą pocztową. Aż 88 proc. nazw z tą końcówką było powiązanych z serwerem mailowym. Taki sam wskaźnik miała domena .fr, a wyższy (89 proc.) jedynie rozszerzenia .de i .si (Słowenia). Średnia wartość dla pozostałych ccTLD wynosiła 76 proc.

W artykule Studziński-Raczyński prezentuje wykresy porównujące wykorzystanie domen .pl (Wykres nr 1) i .de (Wykres nr 2). Pod względem prezentacji treści nieco lepiej wypada polska końcówka krajowa, jednak wskaźnik błędów DNS w przypadku domeny .pl jest zdecydowanie – ponad dwukrotnie – wyższy. Spora część domen w obu przypadkach znajduje się w kategorii „zaparkowane przez rejestratora”. U Niemców ten wskaźnik jest wyższy prawie o 4 proc., co może wskazywać na wyższy poziom aktywności inwestycyjnej za Odrą.

Trzeci wykres ilustruje poziom i sposób wykorzystania nazw w poszczególnych domenach ccTLD. Polska domena krajowa wypada całkiem nieźle na tle średniej dla innych tego typu końcówek w kategorii „prezentujące treść”. Oznacza to, że relatywnie duży odsetek adresów .pl jest zagospodarowany, m.in. do celów informacyjnych lub biznesowych.

Jak zaznacza Studziński-Raczyński, podobne analizy już prowadzi lub przymierza się do nich więcej rejestrów ccTLD. Mają one pozwolić na „jeszcze efektywniejsze i bezpieczniejsze wykorzystanie możliwości, jakie domeny oferują użytkownikom Internetu”.

Tagi: , , , , , ,

Tutaj możesz komentować