IBM złożył wniosek o rejestrację patentu dotyczącego wykrywania tzw. combosquattingu. Chodzi o przypadki cybersquattingu, w których oprócz brandu wykorzystywane jest inne słowo.

Patent nosi nazwę „Guided Word Association Based on Domain Name Detection”, czyli celowane wykrywanie domen opartych na skojarzeniach wyrazowych. Narzędzie ma umożliwiać identyfikację adresów, zarejestrowanych potencjalnie w złej wierze, które składają się z brandu i dodatkowego terminu.

Combosquatting: szczególny przypadek cybersquattingu

W branżowym żargonie takie działanie nosi nazwę combosquattingu i stanowi odmianę cybersquattingu, czyli rejestracji zarejestrowanych znaków towarowych. Domenami utworzonymi „w trybie” combosquattingu mogą być, przykładowo, IBM-computers.com czy SecurityFacebook.net – ponieważ zawierają nazwę trademarku i dodatkowy wyraz. Rozwiązanie proponowane przez IBM opiera się na tworzeniu list domen podobnych do powyższych, które mogą być celem cybersquatterów,a następnie sprawdzanie, czy któreś z nich są zarejestrowane.

Combosquatting jest zjawiskiem popularnym, a jednocześnie stosunkowo łatwym do wykrycia – z pewnością dla algorytmów. Każda domena, która obok innego wyrazu ma w swojej nazwie znaną markę, jest potencjalnym celem takiej detekcji. Z dużym prawdopodobieństwem można bowiem zakładać, że jest ona wykorzystywana przez strony trzecie do monetyzacji, np. za pomocą linków reklamowych, lub „złośliwych celów”, np. phishingu lub rozsyłania malware’u.

Typosquatting – trudniejszy w identyfikacji dla algorytmów

Trudniejsze do identyfikacji są domeny oparte na typosquattingu, czyli wykorzystywaniu błędów literowych w nazwach brandów. Chodzi nie tylko o przestawione litery, ale również brak znaków diakrytycznych (symbole używane w wielu alfabetach narodowych) w przypadku domen IDN lub wykorzystanie takich znaków tam, gdzie być ich nie powinno.

Tagi: combosquatting, cybersquatting, IBM, typosquatting