Od 1 czerwca nazwy w rozszerzeniu .voting mogą zacząć kosztować 600 a nawet 1 tys. dolarów za rok. Zmiany cennika są podyktowane innowacją związaną z wprowadzeniem usługi opartej na technologii blockchain.

Valuetainment, niemiecka spółka będąca rejestrem domeny .voting, zamierza podnieść roczną stawkę za utrzymanie nazw z tą końcówką nawet dziesięciokrotnie. Obecnie za adresy w tym rozszerzeniu trzeba zapłacić od 60 do 100 dolarów rocznie. Od 1 czerwca te kwoty mogą wzrosnąć do stawek z przedziału 600–1000 dolarów. Jaki jest powód tak drastycznych podwyżek?

Jest nim blockchain – jedna z najszybciej rozwijających się obecnie technologii na świecie. A ściślej: konkretna implementacja blockchaina w postaci mechanizmu głosowania opartego na technologii łańcucha bloków. Dostęp do niego zyska każdy abonent nazwy z końcówką .voting bez dodatkowych, pozaabonamentowych płatności. Usługa blockchainowego e-votingu z pewnością zwiększy wartość nazw w tej nTLD. Trudno jednak ocenić, czy na tyle, by abonenci chcieli płacić nawet czterocyfrowe kwoty za utrzymanie adresów oferowanych przez Valuetainment.

Obecnie niewiele osób zdecydowało się na zakup adresów w tej domenie. Według danych nTLDStats.com liczba nazw w rozszerzeniu .voting wynosi niespełna tysiąc. Domena znajduje się na 450. miejscu rankingu nTLD. Trudno ocenić, czy opisywana innowacja to sposób na rozwój biznesu czy raczej specyficzna akcja PR-owa i próba zdyskontowania popularności blockchaina.

Mechanizm e-votingu opartego na łańcuchu bloków miałby zapewne polegać na zapisywaniu e-głosów w rozproszonym rejestrze w sposób uniemożliwiający manipulację. Jest to rozwiązanie, które ma sporą szansę na zdobycie popularności w przyszłości, ale niekoniecznie musi być powiązane z daną domeną i opierać się na rozwiązaniu oferowanym przez Valuetainment. Przedsięwzięcie rejestru wydaje się dość brawurowe, choć z pewnością ciekawe – warto przyglądać się jego rozwojowi.

Tagi: .voting, blockchain, e-voting, Valuetainment