Trójliterówki sprzedają się najlepiej
Trzyliterówki w domenie .com to wciąż najbardziej chodliwe domeny na rynku. W pierwszej dziesiątce najdrożej sprzedanych adresów w pierwszym tygodniu listopada aż osiem to nazwy w formacie LLL.
Trzyliterówki od lat nieprzerwanie goszczą w rankingach najwyższych sprzedaży. Nawet jeśli nie zajmują najwyższych pozycji, to często dominują liczebnością w pierwszych dziesiątkach zestawień, spychając niżej adresy keywordowe. Czasem aż chce się zapytać: jakim cudem, przy takim popycie, te nazwy wciąż się nie wysprzedały i nie „opuściły” rynku wtórnego?
Ranking najwyższych sprzedaży na rynku światowym za pierwszy tydzień listopada tylko podsyca tę ciekawość. Jak widać na poniższym zestawieniu przygotowanym przez serwis DNJournal.com, aż osiem z dziesięciu najdroższych nazw to adresy w formacie LLL.com.
Większości z nich trudno przypisać konkretne odniesienie, choć nie da się wykluczyć, że je posiadają. Tak jak rzecz się ma w przypadku innej trzyliterówki, sprzedanej w październiku za, bagatelka, 2 miliony dolarów: ETH.com odnoszącej się do kryptowaluty/platformy blockchain o nazwie Ethereum.
Skąd taki popyt na trójliterówki? Domeny trzyliterowe traktowane są jako dobra inwestycja, która może przynieść obfity plon w przyszłości, gdy na rynku pojawi się marka łatwa do skojarzenia z danym akronimem – jak w przypadku Ethereum i domeny ETH.com. Wówczas może pojawić się również nabywca, zainteresowany krótszą i łatwiejszą do zapamiętania wersją własnego brandu.
Tagi: akronimy, com, sprzedaże, trójliterówki