Jest nieźle! W ostatnim kwartale minionego roku dokonano rekordowej liczby nowych rejestracji nazw z końcówką .pl. Wzrósł też wskaźnik odnowień, który osiągnął wartość najwyższą od 2009 r.

Ostatnie raporty NASK zaczynają nastrajać do optymizmu. Zaczynają – bo zawarte w nich wieści, choć korzystne, są tylko umiarkowanie pomyślne. Niewielkie wzrosty liczby rejestracji, poziomu odnowień… Statystyki polskiej końcówki krajowej rosną, ale odbiegają znacząco od „europejskich standardów” i wciąż chciałoby się większej dynamiki i większego przywiązania abonentów do swoich nazw.

Wciąż jest zatem na co narzekać – i narzekać trzeba, bo rozwój polskiego rynku domen hamuje „czynnik ludzki”, a nie koniunktura gospodarcza, która temu rozwojowi wybitnie sprzyja. Chodzi oczywiście o wysokie ceny przedłużeń utrzymywane przez zarząd NASK i brak odpowiednich nakładów na promocję polskiej domeny (środków na to chyba nie brak, w końcu jaka część wpływów z rejestracji i odnowień adresów .pl idzie na „utrzymanie infrastruktury” rejestru?).

Choć narzekać trzeba, to jednak warto również docenić fakt, że nasza ccTLD konsekwentnie się rozwija – a często także znajduje się na wysokich miejscach rozmaitych rankingów. Przykładowo, domena .pl to jedenasta (a de facto dziesiąta, o czym niżej) ccTLD na świecie pod względem liczby zarejestrowanych nazw. A to przecież niezły wynik, jak na niemal dwieście państw na świecie. Przejdźmy jednak do szczegółów raportu NASK.

Jak wynika z opracowania, liczba adresów .pl na koniec ub. r. osiągnęła 2 681 752. W ciągu całego 2015 r. w rejestrze przybyło 157 214 nazw, co przekłada się na przyrost w wysokości 6,23 proc. w stosunku do roku 2014. To świetny wynik. Szczególnie w porównaniu do poprzedniorocznego. Rezultat dla roku 2014 zamknął się w następujących liczbach: 60 039 nowych nazw w rejestrze i 2,56 proc. rocznego przyrostu.

Najwięcej nazw w zeszłym roku przybyło w drugim kwartale: 53 512. Najsłabszym kwartałem był Q1, a ostatnie trzy miesiące roku wypadły nieco gorzej niż kwartał poprzedni. W ciągu całego minionego roku do rejestru domeny .pl wprowadzono 1 119 896 nazw – o 91 348 więcej niż w roku 2014. To domeny nowo zarejestrowane. Nie stanowią one wyniku netto rejestru – by go uzyskać, należy od nich odjąć adresy, które nie zostały przedłużone i wróciły do puli ogólnej.

Poziom odnowień – czyli jeden z najistotniejszych wskaźników na temat kondycji końcówki – wzrósł na koniec zeszłego roku o 0,62 proc. kwartał do kwartału i o 1,09 proc. rok do roku, osiągając wartość 61,57 proc. Jak wynika z poniższego wykresu, tendencja wzrostowa utrzymuje się od kilku lat.

NASK przywołał też w raporcie zestawienie opublikowane w raporcie CENTR, poświęcone największym rejestrom krajowym. Polska znalazła się na jedenastym miejscu, ale de facto zajmuje miejsce dziesiąte. „Jedynka” rankingu to bowiem domena krajowa tylko formalnie – końcówka .tk przypisana Tokelau jest „darmówką”, którą trudno traktować jako rozszerzenie ccTLD. Tak więc „peelka” okazuje się być dziesiątą domeną krajową na świecie – to naprawdę dobry wynik!

W końcowej części raportu NASK standardowo publikuje wyniki rejestratorów. Pod względem liczby obsługiwanych nazw nie doszło do większych zmian w stosunku do poprzedniego kwartału. Nieznacznie straciła nazwa.pl, wzrosły natomiast udziały pozostałych firm z czołówki: home.pl, Consulting Service oraz Aftermarket.pl.

Pod względem udziału partnerów w nowych rejestracjach nazwa.pl straciła aż 6 proc. w stosunku do poprzedniego kwartału. Wyraźnie zyskała natomiast „azetka” oraz Aftermarket.pl.

W kategorii obsługi abonentów nie doszło do istotnej zmiany układu sił między registrarami.

Tagi: .pl, aftermarket.pl, Home.pl, NASK, nazwa.pl, raport, rejestracje