Rynek domen

Biznes zaczyna się od domeny.


Wysoka sprzedaż w nowej domenie

Wysoka sprzedaż w nowej domenie

Za 25 tys. dolarów zmieniła abonenta domena Baltic.cruises. Według standardów sprzedaży dotcomowych nie jest to kwota szokująca, jednak w kategorii nTLD to transakcja co najmniej godna uwagi.

Adres został zakupiony przez firmę turystyczną Viking River Cruises, obsługującą m.in. rejsy po europejskich rzekach. Nabywcą jest zatem klient końcowy, który – jak można przypuszczać – wykorzysta domenę do celów biznesowych. Z punktu widzenia rozwoju nowych rozszerzeń to dobra informacja z dwóch powodów.

Po pierwsze, jednym z kluczowych czynników decydujących o wartości końcówki, oprócz liczby rejestracji, jest stopień jej powiązania z działalnością biznesową. Chodzi nie tylko o bezwzględną liczbę serwisów z branży e-handlu lub usług mających adres w danej domenie, ale również o procent biznesowo wykorzystanych nazw w tym rozszerzeniu. Jak na razie, ten współczynnik dla nTLD prezentuje się dość kiepsko. Według niedawnego raportu Verisign tylko 3 proc. nowych domen powiązanych jest z działalnością gospodarczą. Dlatego informacje o kolejnych przedsięwzięciach powstających w nTLD z pewnością korzystnie wpłyną na rozwój tego segmentu rynku domen.

Po drugie, sprzedaż Baltic.cruises pokazuje, że właściwie możemy już mówić o istnieniu rynku wtórnego nowych domen. Taki wniosek można również wysnuć, przeglądając archiwa sprzedaży w serwisie DNJournal.com. Z tym zastrzeżeniem, że nowe domeny wciąż sprzedają się za stosunkowo niewielkie kwoty w przedziale 1–5 tys. dolarów. Jak na razie najlepiej radzi sobie końcówka .club, najczęściej przewijająca się przez listy transakcji. Wysoka sprzedaż nazwy w rozszerzeniu .cruises pokazuje jednak, że również inne nowe domeny mają spory potencjał.

Warto zwrócić uwagę, że na trzecim miejscu sprzedaży non-.com gTLD dla tego samego okresu znalazła się domena Fire.glass, sprzedana za 5 tys. dolarów

Baltic cruises 1 jpg

Tagi: , , , , ,

Tutaj możesz komentować