Rynek domen

Biznes zaczyna się od domeny.


Tylko 3 proc. nowych domen jest powiązanych z biznesem

Tylko 3 proc. nowych domen jest powiązanych z biznesem

Verisign opublikował statystyki, z których wynika, że jedynie pod 3 proc. adresów w nowych domenach znajdują się serwisy powiązane z działalnością gospodarczą.

Firma Verisign przeanalizowała rejestrację nazw w nTLD pod kątem tego, jak wykorzystywane są nowe domeny. Wyniki badania wypadły niekorzystnie dla końcówek wchodzących na rynek. Aż 41 proc. adresów to strony z reklamami PPC, 17 proc. wyświetla informacje o błędzie, np. wskutek braku konfiguracji DNS, 10 proc. przekierowuje pod inne adresy, tyle samo nie posiada treści możliwej do sklasyfikowania, 8 proc. to szablony, a 11 proc. domen zostało przypisanych do kategorii „inne”.

ntld verisign jpg
Źródło: http://blogs.verisigninc.com/(…)

Badanie Verisign oparte na danych z 29 czerwca br. wydaje się być częścią „wojny podjazdowej”, jaka trwa między rejestrem .com a operatorami nowych TLD. Opracowana przez dotcomową „centralę” analiza w oczywisty sposób musiała wypaść niekorzystnie dla nowych końcówek, dopiero wchodzących na rynek. Na obecnym etapie rozwoju tych rejestrów spora część domen wykorzystywana jest do spekulacji, zarabiania na reklamach czy przekierowań. Wiele z nich zostało także zarejestrowanych w celu ochrony brandów i nie jest przeznaczonych do użytku komercyjnego.

Niesprawiedliwe wydaje się upychanie do jednego worka wszystkich nTLD, ponieważ są wśród nich końcówki naprawdę wartościowe i atrakcyjne, jak .berlin czy .club, a także rozszerzenia specjalistyczne, wąskozakresowe, jak .clothing czy .construction, które muszą „dojrzeć”, aby ostatecznie trafić do branżowego odbiorcy. Tak czy owak nowe domeny mają do przebycia sporą drogę, zanim zaczną być postrzegane jako dobry, efektywny fundament dla brandów.

Tagi:

Tutaj możesz komentować