.io lepsze niż .com? Ciekawy case migracji domenowej
Prymat domeny .com na rynku wtórnym i pierwotnym jest niekwestionowany. W ostatnich latach rośnie jednak popularność końcówek „alternatywnych”. Jedną z nich jest .io.
Prymat domeny .com na rynku wtórnym i pierwotnym jest niekwestionowany. W ostatnich latach rośnie jednak popularność końcówek „alternatywnych”. Jedną z nich jest .io.
Motywacje klientów kupujących adresy są rozmaite. Często zależą od nich stawki płacone za nazwy. Z punktu widzenia domainera wymarzoną okazją do sprzedaży domeny jest rebranding firmy, która stara się o pozyskanie nowego adresu.
Chodzi o domenę .cx, formalnie przypisaną Wyspie Bożego Narodzenia. Zarządzający nią rejestr CentralNic dokonał dziś jej relaunchu jako końcówki odnoszącej się do dziedziny customer experience.
Kto szuka dowodów wsparcia programu nTLD przez globalne korporacje, ten znajdzie je m.in. w domenowym rebrandingu koncernu Canon. Japoński gigant fotograficzny porzucił końcówkę .com na rzecz domeny brandowej.
Na rynku domen robi się coraz ciekawiej. Amerykańska firma Engage zrezygnowała z nazwy w domenie .com, by przenieść się pod adres z końcówką .xyz. Rebranding kosztował ją 5,7 tys. dolarów – a przynajmniej taką kwotę zapłaciła za domenę Engage.xyz.
Chiński koncern CITIC Group, który jako pierwszy duży brand porzucił domenę .com dla własnej domeny markowej, wraca do dotcomu. Ten przypadek znakomicie ilustruje pułapki związane z domenowym rebrandingiem.
Spółka NetArt, właściciel serwisu nazwa.pl, zmieniła nazwę na... nazwa.pl. Rebranding nastąpił po kilkunastu latach działalności firmy.