Czy domaining to branża dla osób myślących analitycznie czy „farciarzy”? Jaką rolę w adresowym biznesie odgrywają dobrze przemyślane decyzje, a jaką łut szczęścia?

Dawniej było trudniej. Nie było aukcji, giełd ani usług escrow – pisze Schwartz i ujawnia, ile zapłacił za każdą ze swoich pierwszych 25 domen kupionych na rynku wtórnym.

Śledzenie rynkowych trendów to ważny aspekt inwestowania w domeny. Szybka reakcja dotycząca kupna lub sprzedaży danego adresu może być na wagę złota. Co będzie na topie w 2019 r.?

Rick Schwartz, który jeszcze dwa, trzy lata temu ciskał gromy na program nowych domen, zainwestował kilkaset tysięcy dolarów w adresy z końcówką .app. Inwestor podał również 15 powodów, dla których to rozszerzenie może okazać się rentowne dla domainerów.

Chińskie ministerstwo przemysłu i technologii informatycznych (MIIT) zezwoliło rejestrowi domeny .co na pełny zakres działalności handlowej na terenie Chin. Może to zwiększyć popularność tej końcówki w Chinach i jej wartość na rynku wtórnym.

Jedną z „tradycyjnych” alternatyw dla domeny .com, w której od dawna brak wolnych keywordów, jest końcówka .net. Jeszcze kilka lat temu była ona „numerem dwa” rynku światowego. Czy utrzymała swój status i wciąż opłaca się w nią inwestować?

Jeśli Mike Mann ma rację, warto rzucić wszystko i zająć się wyłącznie domainingiem. Inwestor w poście na Twitterze stwierdził, że każdego dnia do rejestrów wraca przynajmniej jedna domena warta milion(y) dolarów.

Nawet wśród domainerów panuje przekonanie, że domaining to zajęcie opłacalne jedynie dla nielicznych osób. Rzeczywistość jest jednak inna. Okazuje się, że większość inwestorów w dłuższej perspektywie wychodzi na plus.

Kryptowaluty w ostatnich miesiącach odnotowywały błyskawiczne wzrosty. Mimo niedawnego „krachu na Bitcoinie” wciąż przyciągają nowych inwestorów. Czy jednak „coiny” stanowią dobrą alternatywę dla domen internetowych?

Nowe końcówki, alternatywne rozszerzenia, nazwy numeryczne, wschodzące branże – w branży domen istnieje wiele nisz, w których można szukać źródeł zarobku. W które z nich „celują” inwestorzy z rynku światowego?