Co.com LLC, właściciel domeny .co.com, podpisał z rejestrem CentralNic umowę o współpracy przy obsłudze tej końcówki. „Sojusz” firm ma zapewnić subdomenie globalny zasięg.

„Odnowiona w złej wierze” – to nowy standard stosowany przez członków komisji UDRP. Dzięki używaniu takiej wykładni przez domenowych arbitrów firmy przejmują nazwy od inwestorów i dają przykład kolejnym właścicielom trademarków do prób „zesquattowania” zarejestrowanych adresów.

Tak wynika z danych rejestrów domen globalnych, które raportują o postępach zarządzanych przez siebie końcówek. Dokładna liczba adresów z końcówką globalną wyniosła 150 173 219 z dniem 30 września 2013 r.

Publikujemy największe sprzedaże grudnia na rynkach światowych. Na szczycie, standardowo, znalazła się domena .com, ale tuż za nią uplasowała się kanadyjska końcówka krajowa. Nowych TLD w rankingach jak na razie brak.

Estoński rejestr, Estonian Internet Foundation, obniżył o 20 proc. ceny rejestracji nazw w domenie .ee. Obecnie opłaty za adresy z estońską ccTLD wynoszą 12, 23 lub 33 euro, w zależności od długości okresu rejestracji.

ICANN delegował sześć kolejnych rozszerzeń. Wśród nich jest pierwsza końcówka miejska – .wien, przypisana Wiedniowi. To druga „geodomena” delegowana w ramach programu nowych gTLD.

GoDaddy uzyskał już szósty patent na system hierarchizacji wyników dla zapytań o wolne domeny. Dzięki temu rejestrator dysponuje mechanizmem, który pozwala mu w trybie licytacji pobierać od rejestrów opłaty za wysokie pozycje w wynikach wyszukiwania.

Nie jesteśmy zawodowymi futurologami (dlatego zastrzegamy sobie prawo do pomyłek prognostycznych), ale w ramach małej zabawy intelektualnej, po głębokich naradach i przemyśleniach, upichciliśmy kilka domenowych prognoz na nowy rok.

Zarejestrowano pierwsze nazwy w nowych rozszerzeniach. 31 grudnia adresy pojawiły się w pliku strefy rejestru dotShabaka. Abonentem trzech z nich jest Richemont International, a jednego firma Rolex.

W 2013 r. rynek adresów internetowych odnotował odbicie po dwóch „chudych” latach 2011–2012. Szczególnie dobrze sytuacja wyglądała w segmencie .com, który jest swoistym probierzem kondycji branży domenowej. Na koniec roku postanowiliśmy przypomnieć najważniejsze sprzedaże ostatnich 12 miesięcy.