Rynek domen

Biznes zaczyna się od domeny.


Tych domen nie da się zawiesić. Kolejna końcówka wchodzi na blockchain

Tych domen nie da się zawiesić. Kolejna końcówka wchodzi na blockchain

Ustoppable Domains – tak nazywa się startup, który wprowadza na rynek domenę .zil. Końcówka będzie działać na blockchainie, czyli poza systemem DNS. Firma uzyskała 4 miliony dolarów finansowania.

Unstoppable Domains, czyli domeny nie do zatrzymania. Lub nie do zawieszenia – bo właśnie do tego piją twórcy przedsięwzięcia, które uzyskało 4 miliony dolarów w finansowaniu serii A.

Adresy działające w systemie DNS często zdane są na łaskę i niełaskę rejestrów, które zawieszają je np. na wniosek organów ścigania. Wiele tego typu decyzji jest podejmowanych pochopnie i w sposób krzywdzący dla abonentów. W przypadku domen funkcjonujących na blockchainie sprawa wygląda inaczej. Działają one poza systemem DNS i nie podlegają nadzorowi ze strony władz centralnych. Nie są jednak dostępne z poziomu przeglądarki internetowej w taki sposób, jak adresy www.

Portfele, smart contracty i strony internetowe

Domeny tworzone na blockchainie to tak naprawdę mnemoniczne nazwy powiązane z adresami portfeli kryptowalutowych, czyli trudnych do zapamiętania ciągów znaków. Pod tym względem są podobne do „tradycyjnych” domen, które również stanowią mnemoniczną nazwę tłumaczoną na ciąg cyfr adresu IP. W efekcie, chcąc przesłać komuś środki w postaci jednostek danej kryptowaluty, zamiast kopiować skomplikowany hash, łatwy do pomylenia z innym tego typu ciągiem, wystarczy podać prostą kombinację nazwy i rozszerzenia, np. abc.zil, by środki bezpiecznie dotarły do adresata. Kryptodomeny mogą także wskazywać na adres smart contractu zapisanego na blockchainie.

Co więcej, pod blockchainowymi adresami można również tworzyć witryny internetowe, ponieważ tego typu domeny mogą kierować do zdecentralizowanej usługi hostingu stron. Do ich wyświetlania niezbędne są specjalne rozszerzenia do przeglądarek. Jednak twórcy domeny .zil zapewniają, że pracują nad rozwiązaniem „natywnym”, czyli pełną integracją modułu do wyświetlania adresów blockchainowych z przeglądarką.

10 dolarów za kryptodomenę

Obecnie końcówka .zil jest na etapie Trademark Registration, czyli okresu, w którym uprzywilejowany dostęp do nazw w domenie mają posiadacze zastrzeżonych znaków towarowych. Ta faza kończy się 27 czerwca. W kolejnych miesiącach najlepsze adresy .zil trafią na aukcję. Po jej zakończeniu końcówka będzie dostępna do nieograniczonej rejestracji. Na jesień startup zapowiada opracowanie systemu wsparcia dla tworzenia stron, który umożliwi łatwą kreacje witryn internetowych. Zimą mają pojawić się rozwiązania umożliwiające wyświetlanie stron z poziomu przeglądarek internetowych.

Obecnie dostępne są preordery adresów .zil za 10 dolarów. Na stronie „rejestru” wystawione są również domeny premium. Wiele z nich jest zastrzeżonych lub została już zakupiona.

.zil jak Zilliqa

Rozszerzenia .zil odnosi się do kryptowaluty Zilliqa, utworzonej w 2017 r. i lansowanej jako blockchain trzeciej generacji (po Bitcoinie i Ethereum). Pod względem kapitalizacji waluta utrzymuje się w czwartej dziesiątce rankingu kryptowalut. Startup został wybrany przez Zilliqa Foundation do stworzenia usługi domenowej powiązanej z tą kryptowalutą, o czym firma informuje w FAQ na swojej stronie.

.zil to kolejna po .luxe i .eth domena oparta na blockchainie. Kryptodomeny powoli wyrastają na znaczącą niszę zarówno rynku domen jak i kryptowalut. Na początku zeszłego roku miejsce dla adresów .eth na swojej platformie wygospodarowała giełda Sedo. Ceny wydają się dość wygórowane, a ofert nie ma wiele, ale z czasem sytuacja może się zmienić. Gdy kryptowaluty na dobre się upowszechnią, prosty adres powiązany z portfelem Ethereum może być na wagę złota.

Blockchainowe unikaty

Domeny na blockchainie klasyfikowane są jako non-fungible tokens (NFT), czyli niewymienialne tokeny, a mówiąc prościej unikalne aktywa cyfrowe. By wyjaśnić to bardziej obrazowo: 1 BTC = 1 BTC, ale dwie nazwy z tą samą końcówką nigdy nie będą równoważne. Podobnie jak w systemie DNS, również na blockchainie nie mogą funkcjonować dwie identyczne domeny. Za tokeny NFT uznaje się również tokeny powiązane z unikalnym dobrem fizycznym, np. konkretnymi dziełami sztuki. Na razie wzrost wartości tego typu aktywów ograniczony jest niską wiedzą na ich temat. Wraz ze wzrostem poziomu świadomości i edukacją rynku, będą rosły również ceny cyfrowych „dóbr”.

Tagi: , , , , , , , , ,

Tutaj możesz komentować